Asesor komorniczy, który zajął rolnikowi ciągnik za długi sąsiada nie może spać spokojnie. Zajmie się nim Krajowa Rada Komornicza - informuje Gazeta Polska Codziennie.
Po nagłośnieniu sprawy przez "Codzienną" Rada Izby Komorniczej w Łodzi wezwała na dywanik asesora. I po wysłuchaniu wyjaśnień skierowała przeciw niemu wniosek do Komisji Dyscyplinarnej przy KRK - relacjonuje "GPC".
Sprawą zajęła się też prokuratura w Mławie; w przyszłym tygodniu zaczną się pierwsze przesłuchania - zapowiada "Codzienna".
Pełnomocnik rolnika mec. Lech Obara będzie zabiegał, by śledczy zbadali, czy sprawa ma szerszy charakter niż tylko przekroczenie uprawnień. Jak ocenia, w grę może wchodzić działanie grupy przestępczej, w której współdziałało kilka osób. Podobnych zajęć nieruchomości przez asesora, który działał na zlecenie komornika z Łodzi, było więcej. Choć poszkodowany nie odzyska już ciągnika, to otrzyma pieniądze za poniesioną stratę. Izba Komornicza w Łodzi podała, że kancelaria, w której imieniu asesor zajął traktor "rozpoczęła procedurę likwidacji szkody".
Mec. Obara twierdzi, że na tym się nie skończy i będzie domagał się zadośćuczynienia za szkody poniesione przez plantatora i jego rodzinę.