Kary za nielegalne reklamy będą mogły wynosić nawet czterdziestokrotność opłat reklamowych - za takim rozwiązaniem opowiadają się senackie komisje. Ich poprawki do wniesionej przez prezydenta ustawy krajobrazowej dobrze ocenił minister w jego kancelarii Olgierd Dziekoński.
Jak przyznał w środę podczas debaty w Senacie senator Janusz Sepioł (PO), przewodniczący komisji samorządu terytorialnego i administracji państwowej, najważniejsza poprawka senackich komisji dotyczy egzekwowania kar za ustawianie i utrzymywanie reklam nielegalnych bądź niezgodnych z gminnym kodem reklamowym, który będzie ustalany przez samorządy.
Cztery połączone komisje senackie: kultury i środków przekazu, gospodarki narodowej, samorządu terytorialnego i administracji państwowej oraz środowiska w swoich poprawkach zaproponowały, żeby kara za takie reklamy mogła wynosić czterdziestokrotność opłaty reklamowej, której możliwość wproszenia przewiduje projekt nowelizacji.
Członkowie senackich komisji chcą też, by dodatkowa opłata była nakładana za czas, w którym właściciel reklamy zewnętrznej będzie ją likwidował lub dopasowywał do istniejących wymogów. Ma to przyspieszyć działania ukaranych. Kary będą w pierwszej kolejności nakładane na podmioty, które umiesiły reklamę. Jeśli ich ustalenie nie będzie możliwe, karani mają być właściciele nieruchomości, na których stoją reklamy.
Sepioł - sprawozdawca projektu połączonych komisji - nie krył podczas debaty, że podniesienie proponowanej wysokości kar, zaproponowane przez komisje do projektu przyjętego przez Sejm, jest najważniejsze. W wersji ustawy, która poparli posłowie, kary za nielegalne reklamy mogły wynosić najwyżej 5 tys. zł. Zdaniem senatorów nie jest to wystarczająca sankcja, bo przychody z reklam, szczególnie wielkoformatowych umieszczanych w centrach miast, są wielokrotnie wyższe.
Sepioł powiedział, że dzięki poprawkom zaproponowanych przez senatorów projekt ustawy jest lepszy i ostrzejszy od projektu wypracowanego i popartego przez Sejm.
Senator-sprawozdawca przedstawił też inne propozycje zmian zaproponowane w trakcie prac senackich komisji. Wśród nich za najważniejsze uznał: ustawianie reklam przytwierdzonych do gruntu przy drogach wojewódzkich na takich samych zasadach, jakie dotyczą obiektów budowlanych; wprowadzenie możliwości regulowania przez gminy wymagań dotyczących szyldów. Te w przeciwieństwie do reklam mają być bezpłatne - jako tablice informacyjne o działalności gospodarczej prowadzonej na danej nieruchomości, ale decyzją gmin mogą być ograniczone dodatkowymi przepisami, np. będzie można zakazać umieszczania szyldów zasłaniających całą elewację budynku.
W myśl propozycji komisji, opłaty reklamowe nie byłyby pobierane od reklam dotyczących upamiętnienia ważnych osób lub zdarzeń. Gminy ustalając zasady umieszczania reklam (tzw. kod reklamowy) musiały dołączać do nich załączniki graficzne, tak by ich zapisy były jednoznaczne. Na dostosowanie legalnie stojących reklam do nowych wymagań sformułowanych przez gminy ich właściciele mieliby 12 miesięcy.
Odpowiadając na pytania senatorów Sepioł przyznał, że dzięki nowelizacji teoretycznie będzie możliwe wprowadzenie całkowitego zakazu reklamy zewnętrznej przez gminy, ale podkreślił, że nie spodziewa się takich decyzji samorządów.
Nowe regulacje mają też dotyczyć tablic informujących o inwestycjach ze środków UE - to gmina zdecyduje, jak je traktować i jak ustawiać. Sepioł poinformował też, że zgodnie z nowelizacją obowiązkowe audyty krajobrazowe prowadzone będą przez samorządy wojewódzkie nie rzadziej niż co 20 lat i będą mogły być finansowane z funduszy ochrony środowiska.
Ustawa o ochronie krajobrazu, którą zajmowali się w środę senatorzy, została skierowana do Sejmu przez prezydenta Bronisława Komorowskiego w ramach inicjatywy ustawodawczej latem 2013 r. Podczas prac nad projektem wprowadzono do niego wiele zmian.
Prezydencki minister Olgierd Dziekoński, występując w środę przed senatorami powiedział, że jest zadowolony z kształtu projektu ustawy. "To początek zmian. Ustawa po raz pierwszy wprowadza do polskiego prawa nowy sposób postrzegania krajobrazu" - podkreślił.
Senatorowie mają przegłosować wprowadzenie poprawek do projektu ustawy jeszcze podczas tego posiedzenia Senatu.
Projekt w pierwotnej wersji przewidywał m.in. wprowadzenie do ustawy pojęcia "dominanty przestrzennej" w celu zaostrzenia zasad lokalizacji np. elektrowni wiatrowych, wieżowców i wszelkich innych obiektów, które byłyby uznane za "dominantę przestrzenną". Tego rodzaju obiekty miałyby powstawać - według projektu prezydenckiego - tylko w oparciu o miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, przyjmowany przez gminy. Podkomisja sejmowa, która przez rok pracowała nad ustawą, nie poparła takiego rozwiązania i zrezygnowała z wprowadzenia do ustawy nowej kategorii prawnej - "dominanty przestrzennej". Tym samym zaniechała wprowadzenia do ustawy przepisów ograniczających budowę takich obiektów.
W Sejmie zdecydowano, że ustawa zdefiniuje pojęcie reklamy, szyldu, krajobrazu, krajobrazu kulturowego, krajobrazu priorytetowego. Nałoży m.in. obowiązek sporządzania przez samorząd wojewódzki audytu krajobrazowego; mają być w nim zdefiniowane obszary krajobrazów priorytetowych. Dla tych obszarów sejmik województwa ma mieć możliwość ustalania norm dotyczących wysokości, kształtu budynków i ewent. stosowania materiałów miejscowych lub tradycyjnej architektury.
Ustawa reguluje też: umieszczanie reklam w przestrzeni publicznej, weryfikację istniejących parków krajobrazowych i innych stref dotąd chronionych. Samorządy otrzymają instrumenty prawne w celu ochrony krajobrazu.
7434656
1