Komisja Europejska przestrzega przed eskalacją sporu wokół rosyjskiego embarga na polską żywność. To reakcja na słowa wicepremiera i ministra rolnictwa Andrzeja Leppera, który zapowiedział restrykcje w transporcie unijnej żywności przez polskie terytorium. Bruksela wzywa do rozmów i obiecuje pomoc.
Zarówno polski rząd jak i Komisja Europejska zgadzają się w jednym. Utrzymujące się od 7 miesięcy rosyjskie embargo na polską żywność to problem całej Unii, a nie tylko nasz. Warszawa i Bruksela uważają, że postępowanie Moskwy jest niezgodne z rosyjsko-unijnym traktatem o współpracy z 1996 roku.
- To stawia znak zapytania nad istnieniem tego porozumienia oraz zasadami współpracy między Rosją, a Unią Europejską jako całością – powiedział Peter Mandelson – unijny komisarz ds. handlu .
Niestety na tym zgoda co do oceny sytuacji kończy się. Zwłaszcza jeżeli chodzi o sposób jej załatwienia. Komisja Europejska przestrzega przed eskalacją konfliktu. Przypomina, że teraz potrzebna jest dobra wola do jego rozwiązania.
Komisja Europejska obiecała pomoc w rozwiązaniu sporu z Rosją. Bruksela chce jak najszybciej doprowadzić do trójstronnego polsko-rosyjsko-unijnego spotkania, na którym wyjaśnione byłyby wszystkie sporne kwestie. Pytanie co się stanie jeżeli rozmowy nie przyniosą skutku, a Bruksela nie będzie miała nic więcej do zaoferowania.
Szacuje się, że polskie firmy przez embargo tracą miesięcznie 60 milionów złotych.