W ramach prowadzonych przez Unię Europejską negocjacji ze Światową Organizacją Handlu (WTO) reprezentujący Unię Europejską komisarz Peter Mandelson zajmuje stanowisko niekorzystne dla interesów rolnictwa w Unii Europejskiej, czyniąc zbyt daleko idące ustępstwa na niekorzyść ochrony rynku rolnego UE.
- Szacuje się, że skala ustępstw, jakie zamierza uczynić p. Mandelson spowoduję utratę 1,2 miliona miejsc pracy w rolnictwie europejskim i jego otoczeniu. Należy się zasadnie obawiać, że znaczna część tej redukcji miejsc pracy dotknie nowe kraje członkowskie, w tym Polskę, w stopniu większym niż kraje “starej” Unii. W trakcie spotkania ministrów krajów członkowskich UE odpowiedzialnych za sprawy handlu międzynarodowego, komisarz Mandelson szczerze wyjaśnił, że "odpuszcza" sprawy rolnictwa, gdyż Unia w ramach WTO więcej zyska na handlu artykułami przemysłowymi niż straci na osłabieniu ochrony runku rolnego – mówi Janusz Wojciechowski , wiceprzewodniczący Komisji Rolnictwa Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego.
Zdaniem naszego europosła ta wypowiedź świadczy o świadomym działaniu p. Mandelsona, zmierzającym do osłabienia rolnictwa europejskiego. Jest oczywistym, że takie działanie jest szkodliwe dla całej UE, ale przede wszystkim dla krajów o silnym potencjale rolniczym, w tym zwłaszcza dla Polski. Ta polityka jest silnie krytykowana przez posłów do Parlamentu Europejskiego, nie tylko przez nas Polaków, ale szczególnie silnie przez posłów z Francji, Niemiec, Hiszpanii czy Grecji.