Za symboliczną cenę równą ośmiu dolarom można kupić białoruski kołchoz. Dekret w tej sprawie wydał prezydent Białorusi. Ma on zredukować liczbę przynoszących straty państwowych gospodarstw rolnych.
- Dekret szefa państwa jest rewolucyjny i pozwoli pożegnać się z
przynoszącym krajowi wstyd niedochodowym rolnictwem - powiedział w piątek w
parlamencie wicepremier Roman Wnuczko, który omawiał z deputowanymi program
rządu w tej dziedzinie.
Wicepremier poinformował, że rząd ma zamiar
zredukować liczbę przynoszących straty kołchozów poprzez przyciągnięcie do
sektora rolniczego inwestorów, którzy na mocy prezydenckiego dekretu będą mogli
wykupić gospodarstwo za symboliczną kwotę o równowartości 8
dolarów.
Inwestor będzie zobowiązany do długoterminowej dzierżawy ziemi.
Natomiast ci, którzy kupią nowoczesny sprzęt, mają mieć zagwarantowane ulgi
podatkowe.
- Z 2300 białoruskich kołchozów straty przynosi około
tysiąca gospodarstw - powiedział Wnuczko.