Kiedy rozmawiam ze znajomymi na temat pracy (częściej jej braku) w naszym kraju mam wrażenie, że wpadamy na minę. Optymizmu w tych rozmowach dawno nie słyszałam. Opublikowany w lipcu br. przez CBOS sondaż dotyczący sytuacji na rynku pracy w Polsce ujawnił, że tylko jeden procent respondentów uważa tę sytuacje za dobrą, a dwie trzecie twierdzi, że z pracą jest bardzo źle. Daje nam to bardzo dobry pogląd jaka opinię na ten temat ma społeczeństwo. Skoro więc ogół Polaków sytuację ocenia tak kiepsko, to jakie odczucia na ten temat ma ta część naszego społeczeństwa, której zawsze trudniej było znaleźć odpowiednią, a ostatnio jakąkolwiek pracę? Tak, tak mam na myśli kobiety. O tym, że znalezienie pracy nie jest dla kobiety sprawą prostą można przekonać się w każdym "pośredniaku".
W obecnych czasach większość Polaków uznaje już prawo kobiet do własnej kariery zawodowej. Powiedzmy, że mniejszością nie będę się zajmować, chociaż pewnie nie tak dawno mniejszość ta była nie taka mała i może należałoby poświęcić jej - tej mniejszości jakiś kąśliwy felieton. Jednak, o ile łatwo jakąś deklarację złożyć, to już o wiele trudniej jest realizować swe deklaracje w praktyce.
Kiedy dochodzi do zwolnień w jakimś zakładzie pracy na pierwszy ogień idą niestety najczęściej kobiety. Pracodawcy boją się ryzyka związanego z zatrudnianiem kobiet, nawet jeżeli swoimi kwalifikacjami zawodowymi nie ustępuje ona konkurującym z nią o posadę mężczyznom. W oczach pracodawcy uchodzi za "mniej pewną". Sama niejednokrotnie byłam w takiej sytuacji i wiem jak naiwnie i stereotypowo podchodzi większość pracodawców do zatrudnienia kobiety. Ręce i szczęka opadają, kiedy podczas rozmowy kwalifikacyjnej przyszły szef wmawia mi, że z racji domowych obowiązków będę mniej dyspozycyjna. Będę częściej brała zwolnienia lekarskie w przypadku choroby dzieci, a jak nie mam dzieci to z pewnością jak tylko mnie zatrudni zajdę w ciążę i zablokuję mu miejsce pracy zmuszając dodatkowo do sporych wydatków na nieefektywnego pracownika. Ostatnio straciłam już cierpliwość do tłumaczenia tego typu pracodawcom, że potrafię pracować wcale nie gorzej i efektywniej niż bratanek jego kolegi z wojska albo inny "pociotek". Tyle z tego radości, że stykając się z takimi typami, utwierdzam się w przekonaniu, że mam duże szanse zostać kiedyś ich szefem, w przypadku gdy na naszym rynku pracy zaczną się liczyć kwalifikacje, doświadczenie i zaangażowanie, a stracą na wadze stereotypy i znajomości (może kiedyś tego doczekamy).
Stereotypowe poglądy pracodawców, wynikają moim zdaniem z utrwalonej w Polsce opinii, że za dom odpowiada przede wszystkim kobieta, do niej należą gotowanie, sprzątanie, opieka nad dziećmi czy pranie. Taki pogląd jest wynoszony z większości domów rodzinnych, w których istniał ścisły podział ról między małżonkami.
W związku z tym, w obliczu znikomych szans na znalezienie względnie stałego zatrudnienia, wiele kobiet w celu zdobycia środków utrzymania decyduje się na pracę dorywczą. Trudno jednak w takim wypadku mówić o realizacji własnych ambicji zawodowych. Taka praca rzadko przynosi satysfakcję i zadowolenie - jest koniecznością. Stagnacja i brak perspektyw rozwoju w zawodzie, powoduje otępienie i zniechęcenie, to z kolei obniża motywację do pracy i efektywność. Osoba, która znajdzie się w takim zaklętym kręgu stereotypów i braku szans w końcu będzie zmuszona poddać się im. Mechanizm ten nie dotyczy zresztą tylko kobiet. Są oczywiście panie, które dobrze czują się w roli "kury domowej" i za nic w świecie nie zamierzają zamienić się aktywnych pracowników czy kobiety interesu. To jednak nie może powodować, że kobietom, chcącym aktywnie uczestniczyć w życiu gospodarczym, odmawia się równych szans na udowodnienie własnych umiejętności i realizację ambicji zawodowych poza domem.
Kobiet, którym w polskich warunkach udało się odnieść sukces zawodowy jest jeszcze wciąż u nas, w porównaniu z innymi rozwiniętymi krajami, bardzo niewiele. Ciężka i owocna praca oraz sukcesy zawodowe wielu z nas - kobiet, są doskonałym argumentem przeciwko tym, którzy twierdzą, że kobieta powinna zajmować się głownie domem i dziećmi.