Takich kłopotów ze zbytem, krajowi producenci koncentratu jabłkowego jeszcze nie mieli. Polska jest drugim, po Chinach, producentem koncentratu na świecie. Głównie eksportujemy do krajów Unii Europejskiej. Jednak grozi nam utrata rynków zbytu. Odbiorcy nie chcą kupować rekordowo drogiego koncentratu.
Do 2007 roku jednym problem eksporterów był umacniający się złoty. Tymczasem ubiegłoroczne, wiosenne przymrozki sprawiły, że zbiory jabłek były o 50% mniejsze. To główny powód zamieszania na rynku koncentratu jabłkowego.
Na początku ubiegłego roku kilogram jabłek przemysłowych kosztował 40 groszy. W sierpniu cena wzrosła do 90 groszy. A następnie w ciągu miesiąca nawet do 1,20 zł. W efekcie koncentrat jabłkowy, po raz pierwszy w historii stał się droższy od pomarańczowego. Jego cena doszła nawet do 2500 Euro za tonę. Tymczasem rok wcześniej płacono o połowę mniej.
Jeżeli sytuacja w najbliższym czasie nie unormuje się, to w skrajnych przypadkach niektórym firmom, grozi nawet bankructwo, bo tym mogłaby się skończyć sprzedaż koncentratu poniżej kosztów produkcji. Ponadto, nie wiadomo, jakie będą zbiory jabłek w tym roku.
Jest ciepło w niektórych miejscach rozpoczęła się już wegetacja, a mogą nas czekać jeszcze przymrozki. To wszystko może sprawić, że sok jabłkowy w najbliższym czasie może być luksusem nie na każda kieszeń.