Starosta chojnicki, wójt gminy Chojnice i burmistrz Chojnic protestują przeciwko fatalnemu stanowi drogi wojewódzkiej z Chojnic do Silna.
Chodzi o 13 km drogi wojewódzkiej nr 240, która ma złą nawierzchnię, z
głębokimi koleinami i stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia poruszających się
po niej. Ma to zresztą swoje odzwierciedlenie w policyjnej statystyce. Nie
skutkują częściowe naprawy, bo droga nadaje się do generalnego remontu.
Coraz więcej wozów
Pomiary natężenia ruchu dowodzą, że z roku na rok jest coraz więcej pojazdów,
wkrótce będzie to 15 tys. aut na dobę. Tymczasem nie chodzi o drugorzędny trakt,
tylko o główną trasę komunikacyjną z południa kraju przez Chojnice na północ.
Jak podkreśla od lat wójt Zbigniew Szczepański, jest to wątpliwa wizytówka
województwa pomorskiego, które graniczy tu z kujawsko-pomorskim. - Nie chciałbym
się dłużej za nią wstydzić - mówi.
Strategiczna
W związku z tym samorządowcy apelują do marszałka
województwa, by ujął drogę w planach i budżecie na przyszły rok. Trzy lata temu
podobnie pisali do marszałka Zarębskiego, ale skutek był żaden. Wierzą, że teraz
się uda, skoro każdy powiat ma zgłosić jedną strategiczną drogę do
modernizowania z zewnętrznych środków.