"Ja bym chętnie w tej sprawie przyspieszył, a mój koalicjant nie jest szczególnie entuzjastycznie do tych zmian nastawiony, to żadna tajemnica" - mówił wczoraj premier Donald Tusk o rozmowach dotyczących zmian w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Tusk zaznaczył, że powinien uzyskać od ministra Sawickiego nie tylko informację, kiedy zmiana ustawy o KRUS będzie gotowa, ale też założenia do tej ustawy.
"I minister Sawicki, i mój koalicjant, wiedzą, że alternatywą będzie zaprezentowanie przeze mnie własnych założeń. Wierzę, że do tego nie dojdzie" - powiedział premier.
W ubiegłym tygodniu po spotkaniu klubu PSL z premierem politycy PSL, również Sawicki, zapowiadali, że na kolejnym posiedzeniu rządu pojawią się dwa warianty reformy KRUS. Rozwinięty projekt ustawy ma być gotowy w ciągu miesiąca.
Według ministra rolnictwa, projekty nie są kosmetyczne, a fundamentalne dla systemu ubezpieczenia rolników. Sawicki zapowiadał uszczelnienie KRUS, tak by w tym systemie pozostali autentyczni rolnicy, nie zaś osoby, które mają ziemię, ale prowadzą inną działalność, a także zróżnicowanie składek dla dużych i dochodowych gospodarstw.
Sawicki zapowiadał też zmiany dotyczące osób posiadających gospodarstwo rolne i uzyskujących też dochody z innych źródeł.
Propozycje obliczania składek na ubezpieczenie emerytalne rolników przedstawione są w założeniach w dwóch wariantach - pierwszy z nich przewiduje zróżnicowanie składki w zależności od posiadanej ziemi; drugim wariantem jest metoda oparta na wyliczeniu tzw. standardowej nadwyżki bezpośredniej (SNB), a więc dochodu rolniczego. Byłby on wyliczany przez samych rolników, a KRUS, wykorzystując dane dotyczące dopłat bezpośrednich, prowadziłby weryfikację prawidłowości obliczeń.
9670487
1