Od tego głosowania będzie zależało czy polscy rolnicy skorzystają z nowych programów pomocowych już za kilka miesięcy czy za rok. Posłowie zadecydują dziś o terminie wejścia w życie Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
Wynik głosowania jest niewiadomą choć wiele wskazuje na to, że rolnicy na PROW będą musieli jeszcze trochę poczekać. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości wbrew apelom resortu rolnictwa chcą rozszerzyć listę programów pomocowych dla gospodarstw niskotowarowych.
- Chcemy przekonać rząd, żeby ta poprawka została przyjęta, żeby ponad 100 tysięcy gospodarstw mogło w tym okresie tą pomoc jeszcze otrzymać – mówi Krzysztof Jurgiel – poseł PIS.
Ale taka decyzja oznacza, że PROW trzeba będzie wycofać z Brukseli, poprawić go, a następnie ponownie wysłać. Bruksela będzie wtedy miała pół roku, aby na niego odpowiedzieć.
Marek Zagórski – wiceminister rolnictwa – Nawet gdyby tych dokumentów nie trzeba było przesyłać, to Komisja będzie pytała o uzasadnienie i naprawdę będzie trwało sporo czasu.
Najprawdopodobniej przeciwko rządowi zagłosuje także część opozycji.
- Nie można pozbawić setek tysięcy gospodarstw, które mają szanse dojścia do towarowości i konkurowania na rynku unijnym pozbawiać szans. – mówi Stanisław Kalemba – poseł PSL.
Resort rolnictwa tłumaczy, że mimo braku oficjalnego zgłoszenia Brukseli programu wsparcia dla gospodarstw niskotowarowych taka pomoc pojawiłaby się dopiero w przyszłym roku.