W lutym wojewoda Podlaski zdecyduje komu sprzeda chłodnię w Białymstoku. Z pięciu ofert jakie wpłynęły po ukazaniu się zaproszenia do kupna udziałów, w tej chwili brane są pod uwagę już tylko dwie. Obie pochodzą od inwestorów branżowych spoza Podlasia.
To piąte podejście do prywatyzacji chłodni. W maju zeszłego roku wojewoda zmienił kierownictwo zakładu. Udało się poprawić wyniki finansowe. Zakład po raz pierwszy w historii mroził warzywa, które teraz z zyskiem eksportuje do Unii Europejskiej. To zwiększyło zainteresowanie inwestorów.
Prywatyzacja chłodni w Białymstoku będzie polegała na wniesieniu przedsiębiorstwa do spółki. Pieniądze, które inwestor zapłaci za ponad połowę udziałów, zostaną przeznaczone na inwestycje w zakładzie. Dziś pracuje tu dwieście pięćdziesiąt osób. Z nowym właścicielem zostanie wynegocjowany pakiet socjalny dla załogi. Pracownicy, jak i współpracując z przetwórnią rolnicy otrzymają bezpłatne akcje.