OPOLAGRA_2025

KE czeka na dalsze kroki Polski w sprawie GMO

26 sierpnia 2011
KE nie wyśle na razie wniosku do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar pieniężnych na Polskę za nieprzestrzeganie zobowiązań związanych z GMO. Uzależnia swoją decyzję m.in. od głosowania nad wetem prezydenta w sprawie ustawy o nasiennictwie.
"Sprawa jest otwarta (...). Czekamy na oficjalne wyjaśnienia Warszawy o podjętych krokach" - powiedziano PAP w biurze prasowym komisarza ds. zdrowia Johna Dallego.
 Nieoficjalnie wiadomo, że z decyzją o skierowaniu wniosku do Trybunału KE czeka m.in. na decyzję Sejmu w sprawie prezydenckiego weta wobec ustawy o nasiennictwie, z zapisami o roślinach genetycznie modyfikowanych (GMO).
Jeżeli parlament przyjmie weto prezydenta, KE nie skieruje do Trybunału wniosku o nałożenie kar pieniężnych i będzie czekała na dalsze kroki Warszawy, ponieważ - zgodnie z zapowiedzią polskiego prezydenta - liczy na przedstawienie projektu nowej ustawy. Jeśli weto prezydenta upadnie, to "Polska zapłaci dużo pieniędzy", ponieważ zostaną utrzymane zapisy sprzeczne z prawem UE - zasugerował w rozmowie z PAP jeden z urzędników KE.
Prezydent Bronisław Komorowski zawetował w środę projekt ustawy o nasiennictwie, tłumacząc swoją decyzję niezgodnością ustawy z prawem UE. Przyjęte bowiem przez parlament poprawki do ustawy usuwały z pierwotnego projektu zapisy zezwalające na dopuszczenie do obrotu nasion. W konsekwencji utrzymywały one obowiązujący obecnie w prawie polskim i krytykowany przez KE całkowity zakaz obrotu nasionami i rejestracji odmian roślin genetycznie zmodyfikowanych.
Oficjalnie KE nie skomentowała tej decyzji, ale zapewniła, że będzie "z bliska obserwować przebieg sprawy". W wyjaśnieniu przesłanym w czwartek PAP z biura prasowego komisarza ds. zdrowia Dallego przyznano, że "KE wysłała Polsce 6 kwietnia 2011 roku list z wezwaniem o usunięcie uchybienia (...) z racji jej niedostosowania się do decyzji sądu".
Chodzi o wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE (ETS) z 16 lipca 2009 r., który uznał, że istniejący w prawie polskim całkowity zakaz obrotu nasionami odmian genetycznie zmodyfikowanych oraz zakaz rejestracji odmian genetycznie zmodyfikowanych do narodowego katalogu roślin uprawnych jest niezgodny z prawem unijnym. KE krytykuje to, że w odróżnieniu od pozostałych krajów UE, które zakazały hodowli odmian genetycznie zmodyfikowanych, wprowadzony w Polsce zakaz jest "zakazem całkowitym, niepopartym żadnymi naukowymi badaniami na temat szkodliwości GMO".
Procedura wszczęta przez KE może doprowadzić do nałożenia na Polskę kar finansowych za niewykonanie wyroku Trybunału z 2009 r. Jak tłumaczył w czerwcu sekretarz stanu ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz, minimalna stawka, jaką musiałaby w tym wypadku zapłacić Polska, wyniosłaby 4 mln 163 tys. euro.
Jak również wynika z oświadczenia KE, w odpowiedzi na kwietniowy list KE rząd w Warszawie zapewnił Brukselę, że ma zamiar dostosować prawo polskie do unijnego, powołując się na omawiany w parlamencie projekt ustawy o nasiennictwie, którą w środę zawetował prezydent Komorowski.
Obecnie w 6 państwach UE (Austria, Niemcy, Francja, Luksemburg, Węgry, Grecja) obowiązuje zakaz uprawy odmian genetycznie modyfikowanych. Odnosi się on jednak wyłącznie do niektórych odmian roślin i został wprowadzony na podstawie wniosków złożonych przez te państwa, popartych badaniami naukowymi, uzasadniającymi szkodliwość danego produktu dla zdrowia (ludzi i zwierząt) i dla środowiska. Według prawa UE tylko tak uzasadnione wnioski mogą doprowadzić do zakazu uprawy GMO.
Zakazem uprawy objęte są jedynie kukurydza MON810 w Austrii, Niemczech, Grecji, Francji, Luksemburgu i na Węgrzech oraz ziemniaki amflora w Austrii, Luksemburgu i na Węgrzech.
Ogłaszając w środę w Warszawie decyzję o odrzuceniu ustawy, prezydent Komorowski zapowiedział, że jeśli posłowie przyjmą weto, złoży w Sejmie projekt takiej samej ustawy, ale bez zapisów o GMO. Te ostatnie powinny być zdaniem prezydenta zapisane w osobnej ustawie i przyjęte już przez nowy parlament, wyłoniony po październikowych wyborach w Polsce. Ma to być "ustawa-matka, z której będą wychodziły rozwiązania (ws. GMO-PAP) (...) we wszystkich innych ustawach, takich jak ustawa o nasiennictwie" - mówił prezydent.
Spór pomiędzy Polską a KE o uprawy GMO ciągnie się od 2007 roku. W grudniu ubiegłego roku, dzięki wytknięciu KE proceduralnego uchybienia, polski rząd doprowadził do unieważnienia decyzji KE, która zabraniała Polsce wprowadzenia zakazu upraw GMO.



POWIĄZANE

Podczas spotkania Copa–Cogeca, UECBV oraz Europejskiego Okrągłego Stołu Zrównowa...

5 czerwca to nie tylko data w kalendarzu – to sygnał do działania. Światowy Dzie...

Taryfa w wysokości 50% to szybka przegrana we wzajemnym, transatlantyckim handlu...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę