Dramat w Pucku (woj. pomorskie). Mieszkanka tego miasta Maria Blaszke (78 l.) dostała wezwanie do zapłaty ponad 1,5 tys. zł za zaległy abonament RTV - podaje FAKT.pl. Problem w tym, że seniorka od ponad 20 lat nie posiada telewizora!
Samotna kobieta ledwo wiąże koniec z końcem. Renta po zmarłym mężu wystarcza jedynie na węgiel, jedzenie i leki.
Stary się popsuł
Gdy w 1989 r. pani Marii zepsuł się stary, czarno–biały telewizor, kobieta nawet nie myślała o kupnie nowego. Minęły długie 23 lata. Pewnego dnia staruszka znalazła w skrzynce pocztowej wezwanie do zapłaty zaległości abonamentowych.
- Póki miałam odbiornik uczciwie, miesiąc w miesiąc, płaciłam na poczcie abonament. Nie wiedziałam, że muszę płacić, gdy nie mam telewizora. Nikt nigdy nie informował mnie o procedurach - mówi pani Maria.
Na szczęście okazuje się, że nie wszystko jest jeszcze stracone.
Mają pomóc
- Możemy anulować dług - zapewnia Monika Bąk, rzecznik Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
- Trzeba złożyć pisemny wniosek o umorzenie opłat. Przede wszystkim należy natychmiast wyrejestrować odbiornik, załączyć stosowne zaświadczenia m.in. z urzędu skarbowego czy decyzję ZUS o przyznaniu renty.
Przedstawicielka KRRiT poinformowała też, że nasza Czytelniczka może spodziewać się decyzji po miesiącu od napisania podania. Trzymamy za słowo. Ściganie biednych emerytów za abonament to przesada.