Podlasie słynie z piroga pierekaczewnika, który wypiekali przed wiekami Tatarzy, i przyrządzanych na Suwalszczyźnie kartaczy. Poza tym w regionie dominują sery, wędliny i miody wyrabiane przez lokalnych producentów.
Kartacze to duże, owalne pyzy z ziemniaków z nadzieniem mięsnym. Podaje się je z zasmażką. Potrawa pochodzi z Suwalszczyzny i pogranicza polsko-litewskiego.
Można je kupić w niemal każdej restauracji i barze. Zachowała się także tradycja robienia ich w domach - "raz na jakiś czas". Wówczas trzeba przygotować ok. 10 kg surowych ziemniaków, które należy obrać i zetrzeć na tarce, do masy dodać 3 kg ugotowanych i utłuczonych ziemniaków. W dłoni formować owalne pyzy, które nadziewa się przyprawionym, mielonym mięsem i gotuje. Z tej ilości powstaje 20-30 kartaczy, które polewa się duszoną cebulą z boczkiem.
Wśród mieszkańców Suwalszczyzny od wielu lat trwa debata, kto i gdzie wyrabia najlepsze kartacze, ale nigdy nie zorganizowano konkursu, który by wyłonił zwycięzcę.
W Podlaskiem wypiekany jest też tatarski piróg - pierekaczewnik. Jak podają źródła historyczne, polscy Tatarzy wypiekali tę potrawę od XVIII wieku. Pierekaczewnik to przekładaniec wielowarstwowego ciasta z farszem. Są trzy jego rodzaje: z mięsem, z jabłkami i rodzynkami oraz z białym serem. Ciasto rozwałkowywane jest na bardzo cienkie warstwy i razem z farszem zwijane w rulon. Po upieczeniu pierekaczewnik przypomina wyglądem muszlę ślimaka. W 2009 roku ten przysmak został wpisany przez Komisję Europejską na listę produktów "Gwarantowana Tradycyjna Specjalność".
Jednym z najbardziej znanych w Polsce regionalnych serów jest ser koryciński, nazywany też swojskim. W Korycinie koło Białegostoku wytwarzana jest lokalna odmiana żółtego sera podpuszczkowego, produkowana z niepasteryzowanego krowiego mleka. Miejscowa legenda głosi, że okoliczni mieszkańcy nauczyli się jego produkcji od Szwajcarów, którzy walczyli na Podlasiu w polskich szeregach podczas potopu szwedzkiego. W 2005 r. ser koryciński "Swojski" został wpisany na listę produktów tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Innym znakiem rozpoznawczym pogranicza polsko-litewskiego jest sękacz. Przeciętny ma ok. 50-60 cm wysokości. Do jego wykonania potrzeba nawet pięćdziesiąt jajek, kilogram cukru, kilogram mąki, kilogram tłuszczu i litr śmietany. Piecze się go na specjalnym walcu nad paleniskiem. Podczas pieczenia walec z ciastem jest obracany, dzięki czemu tworzą się na nim charakterystyczne sęki - sople. W środku sękacz jest pusty.
"Suwalszczyzna to miejsce wielkiej liczby dobrych smaków, miejsce, gdzie mamy dzikość natury, gdzie jedzenie smakuje inaczej" - powiedział PAP Michał Grnyo, wielbiciel potraw regionalnych ze stowarzyszenia Sloow Food Vigrensis.
Suwalszczyzna i Podlasie słyną ze świetnych miodów. Miód pochodzący z Sejneńszczyzny został wpisany na początku roku przez UE na listę produktów o Chronionej Nazwie Pochodzenia. Miód wytwarzany jest z kilkudziesięciu charakterystycznych roślin miododajnych (m.in. z różnych gatunków wierzb, klonów, mniszka pospolitego, koniczyny białej i łąkowej). Znajduje to odzwierciedlenie w charakterystycznym silnym aromacie oraz goryczkowatym smaku miodu. Cechą specyficzną miodu jest również jego zabarwienie - od ciemnożółtego do ciemnozłotego - oraz lekkie zmętnienie. Ceniony jest m.in. miód "Lipiec Białowieski", wytwarzany z lipy drobnolistnej, charakterystycznej dla Puszczy Białowieskiej
7483782
1