Zarządzenie ministra rolnictwa o zakazie ptasich targów, wystaw i zawodów sprawiło, że sklepy zoologiczne sprzedające ozdobne ptaki świecą pustkami, a ich właściciele twierdzą, że niedługo nie będzie czym handlować.
- Od kilku miesięcy nie mam gdzie kupować ptaków - mówi Agata Motyka, właściciel białostockiego sklepu Gabi. Jest w nim, co prawda, kilka papug, ale wszystkie trafiły tu jeszcze przed potwierdzonymi przypadkami ptasiej grypy w Polsce. - Zgodnie z ministerialnym zarządzeniem nie wolno organizować ptasich targów ani wystaw. Na targi zoologiczne przestali przyjeżdżać ptasi hodowcy.
Do tej pory sklepikarze kupowali kanarki i papugi głównie na największej polskie giełdzie zoologicznej w Łodzi, ale od kilku miesięcy ptaków tam nie ma.
- Żeby kupić do sklepu coś nowego, trzeba jechać prosto do hodowców, co jednak nie jest takie proste - twierdzi Dariusz Bielawiec, właściciel sklepu zoologicznego Discus przy Mickiewicza. Pan Dariusz, co prawda, kanarki w sklepie ma, ale wszystkie kupił ponad pół roku temu. - Trzeba być w stałym kontakcie z hodowcami, bo nie wiadomo, kiedy ptaki się wyklują - tłumaczy i dodaje, że zakaz spowodował też wzrost cen ptaków. Jeszcze kilka miesięcy temu kanarek w zoologicznym kosztował ok. 120 złotych. Dziś trzeba za niego zapłacić niemal 200 złotych.
Według Motyki ministerialny przepis jest absurdalny, bo zakaz ptasich targów nijak się ma przecież do swobodnie przemieszczających się dzikich ptaków, np. gołębi. W najlepsze kwitnie też niekontrolowany, bazarowy handel - na codwutygodniowej giełdzie przy Włókienniczej można bez problemu kupić i sprzedać gołębie, kury i gęsi, ale też właśnie kanarki i papugi.
- Ja takiego ptaka do sklepu nie kupię - zapewnia Motyka. - Nie wiem, skąd pochodzi, czy jest chory, czy zdrowy? Czekam na zdjęcie tego niszczącego handel zakazu.
Wygląda na to, że czekać będzie już niedługo. Jak udało się nam dowiedzieć w Głównym Inspektoracie Weterynarii, zakaz ptasich targów ma być lada dzień cofnięty. - Prawdopodobnie od przyszłego tygodnia będzie znów można wystawiać ptaki na targach i wystawach - twierdzi Ewa Lach, odpowiedzialna w inspektoracie za zdrowie i ochronę zwierząt. - Do tej pory powiatowi inspektorzy weterynarii mogli czasowo cofnąć ten zakaz na regionalne imprezy, pod warunkiem że wiedzieli, skąd pochodzą sprzedawane ptaki. Wiem o jednym, może dwóch takich przypadkach.
Jakie gatunki na pewno pojawią się w sklepach zoologicznych po zniesieniu zakazu?
- Będę się starał sprowadzić glostera coronę - mówi Bielawiec. - To rzadki kanarek z charakterystyczną czuprynką, o którego często pytają klienci.