Polskie służby weterynaryjne działają bardzo dobrze - tak minister rolnictwa Stanisław Kalemba odniósł się do apelu o dymisję Głównego Lekarza Weterynarii. Na konferencji prasowej nie odwołuje się szefów służb - zaznaczył.
Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna zaapelowała przed miesiącem do premiera o odwołanie ze stanowiska Głównego Inspektora Weterynarii - powiedział PAP sekretarz Izby, Marek Mastalerek. Podobne pismo trafiło także do resortu rolnictwa - dodał. Dotychczas Izba nie otrzymała odpowiedzi w tej sprawie.
"Uporaliśmy się ze sprawą przemysłu mięsnego, uporaliśmy się z tak zwaną aferą koniny w wołowinie (...) Polska wyszła z tego zwycięsko, teraz są ponowne jakieś sprawy. Mamy sprawne służby weterynaryjne i sobie z tym poradzimy, bo polska żywność zasługuje na znakomitą renomę" - mówił Kalemba w poniedziałek w Luksemburgu, pytany o informacje TVN nt. podejrzenia faszerowania zwierząt hodowlanych nielegalnymi antybiotykami.
"Uważam, że na żadnej konferencji prasowej się nie odwołuje szefów służb, ani stacji telewizyjnych" - powiedział. "Są inne metody, Polska jest krajem demokratycznym, są inne standardy (...). Dziwię, że pewne stacje telewizyjne nie mówią o tym, jak są wpadki w innych państwach" - dodał.
Kalemba do wtorku włącznie bierze udział w Luksemburgu w spotkaniu ministrów rolnictwa, poświęconym reformie Wspólnej Polityki Rolnej.