W piątek w toruńskim sądzie rejonowym zapadła decyzja w sprawie grudziądzkiej chłodni Jurwald SA. Nie będzie układu z wierzycielami.
- Sąd podjął decyzję w sprawie upadłości firmy Jurwald z likwidacją majątku, bez możliwości układu z wierzycielami - powiedziano nam wczoraj w Wydziale Gospodarczym Sądu Rejonowego w Toruniu.
Dla około 150 dostawców, którzy przez wiele lat sprzedawali warzywa do grudziądzkiej chłodni i nie odzyskali wszystkich pieniędzy za towar, to bardzo smutna wiadomość. - Sąd na pewno podjął słuszną decyzję, ale człowiek już jest taki naiwny, że do końca się łudzi i wierzy w cud - powiedział rolnik z byłego województwa toruńskiego. - Miałem jeszcze trochę nadziei, że z Jurwaldem nie jest aż tak źle, żeby nie można było zrobić układu. Jestem ich wierzycielem i teraz, po ogłoszeniu upadku z likwidacją, moje szanse na odzyskanie pieniędzy za marchew są jeszcze mniejsze. Dla mojej rodziny to straszny dramat. Zastanawiam się, czy tego upadku nie można było ogłosić wcześniej?
Wniosek o upadłość chłodni w sierpniu złożyli przedstawiciele brodnickiej spółdzielni producentów. Kiedy sytuację Jurwaldu zaczął sprawdzać nadzorca sądowy okazało się, że nie ma żadnych źródeł finansowania ewentualnego układu.
- Decyzja sądu nas nie dziwi - powiedział Stanisław Żukowski, prezes spółdzielni. - Przypuszczaliśmy, że sytuacja finansowa Jurwaldu jest zła. Wniosek złożyliśmy między innymi dlatego, żeby nie doszło do wyprowadzenia majątku firmy i oszukania kolejnej grupy rolników.