Kontrowersyjny francuski przywódca rolniczy i antyglobalista Jose Bove przyjechał do Austrii, by wesprzeć tamtejszych rolników w walce o wyższe ceny skupu mleka.
Austria, to jeden z przystanków Bove podczas kampanii przeciwko uprzemysłowieniu rolnictwa. Francuski działacz twierdzi, że niskie ceny skupu mleka mogą zniszczyć całe Austriackie rolnictwo, "to szantaż - mówił Bove - jeśli przetwórnie mówią rolnikom, że albo akceptują ustalone stawki, albo kupią mleko u innych dostawców w Europie". To, co dzieje się w Austrii ma także miejsce w innych krajach Unii. Zdaniem Jose Bove winą za ten stan należy obarczyć Brukselę, która prowadzi szkodliwą politykę rolną.