Są miasta, które w ostatnim czasie przyciągają biznes. Ludzie znajdują tam pracę, a mieszkańcy zarabiają coraz więcej. Mowa o gminach w Polsce, które korzystają na tym, że są położone w pobliżu autostrad - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Jedną z takich miejscowości jest Stryków. Miasto stało się jednym z najważniejszych punktów komunikacyjnych w Polsce. Położone na przecięciu autostrad A1 i A2 zanotowało spadek bezrobocia z 13 do 4 proc., a budżet gminy urósł o 40 mln zł - z 10 do 50 mln zł.
Podobna sytuacja co w Strykowie miała miejsce parę lat wcześniej w Nowym Tomyślu. Dzięki dogodnej lokalizacji lokalni przedsiębiorcy rozbudowali swoje zakłady, zatrudnili więcej osób. Od kilku lat bezrobocie w Nowym Tomyślu jest kilka punktów procentowych niższe niż w całym powiecie.
Dzięki autostradzie nowe życie zyskał Torzym w woj. lubuskim. Ma tam powstać 200-hektarowy rekreacyjny Kownaty Park. Inny inwestor kupił tam grunty pod budowę 7-hektarowego miejsca obsługi podróżnych z hotelem i parkingiem. Mocno rozwija się również Stare Miasto koło węzła Konin, gdzie tworzy się zagłębie firm logistycznych. Grunty są wykupywane, a ich wartość znacznie wzrosła.
Taka sytuacja może się powtórzyć w kolejnych przywęzłowych miejscowościach. Na to liczy miasto i gmina Kowal, do tej pory sypialnia Włocławka. Po otwarciu kolejnego odcinka autostrady A1 zainteresowanie nim wyraża coraz więcej inwestorów. Miasto przygotowuje dla nich ok. 100 hektarów. Nie inaczej może być w gminach wokół węzła Sośnica. Powstał tam już 73-hektarowy park biznesowo-przemysłowy Synergy Park. Pierwsi inwestorzy zjawili się tam już w 2011 roku.
Samorządowcy podkreślają jednak, że życie trochę podrożało. Przeważają jednak profity, z których gminy czerpać będą latami.