... bo są zdrowe a ich zalety żywieniowe nadal są niedoceniane. Liczne badania potwierdziły, że jedzenie ryb zapobiega zawałom oraz chorobie wieńcowej serca.
Ryby zawierają tak wiele substancji odżywczych, zwłaszcza białka, że powinny już dawno być głównym, obok warzyw i owoców, składnikiem zdrowej, zbilansowanej diety. Dość powiedzieć, że gramowa porcja ryby dostarcza od jednej trzeciej do połowy dziennego zapotrzebowania na białko. Mało kto wie, że większość ryb jest także bardzo dobrym źródłem witaminy B12, niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego oraz jodu potrzebnego do dobrego działania tarczycy.
Tłuste ryby, takie jak łosoś czy śledź, mają prawie 2 razy więcej kalorii, niż ryby o białym mięsie. W przeciwieństwie do tłuszczów zawartych w wieprzowinie, czy wołowinie w tłuszczu rybim, olejach rybnych przeważają kwasy nienasycone. Badania wykazały, iż owe kwasy znacznie zmniejszają zagrożenie wystąpienia zawału serca i choroby wieńcowej. Kwasy tłuszczowe omega-3 znajdujące się w rybach zmniejszają także zagrożenie wystąpienia groźnej zwłaszcza dla osób w starszym wieku zakrzepicy (wywołujacej m.in. udar) oraz poprawiają przepływ krwi do mózgu. Dermatolodzy zauważyli, że spożywanie tłustych ryb pomaga łagodzić niektóre objawy łuszczycy, bo wynika to prawdopodobnie z faktu, iż w takich rybach jak śledź lub makrela znajdują się duże ilości witaminy D.
Kwasy tłuszczowe omega-3 niezbędne są do prawidłowego funkcjonowania oczu oraz mózgu i dlatego kobiety - zwłaszcza w ciąży - powinny jeść tłuste ryby. Ryby hodowane, takie jak łosoś i pstrąg, zawierają podobny poziom kwasów tłuszczowych omega-3, jak te żyjące w warunkach naturalnych.
Podając ryby dzieciom trzeba szczególną uwagę zwrócić na przygotowanie posiłku, żeby np. nie zawierał ości. W jakiej postaci najlepiej spożywać ryby? Najzdrowsze jest gotowanie na parze, pieczenie lub grillowanie. Wędzenie i marynowanie ryb, zdaniem niektórych ekspertów, jest przyczyną powstawania związków rakotwórczych.