Stopa bezrobocia w woj. małopolskim w ciągu tego roku spadła poniżej 10 proc. i na koniec listopada wynosiła 9,7 proc. Jak podkreśla Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie, Małopolska znajduje się wśród trzech województw w Polsce, gdzie bezrobocie jest jednocyfrowe.
"Dobrą informacją jest przesunięcie się Małopolski z pozycji czwartej na pozycję drugą (ex aequo z woj. śląskim) wśród województw o najniższym poziomie stopy bezrobocia w kraju" - poinformowała PAP rzecznik WUP Katarzyna Nyklewicz.
Według specjalistów WUP poprawę poziomu bezrobocia w Małopolsce szczególnie widać począwszy od kwietnia i poprzez miesiące wakacyjne: w styczniu 2014 r. stopa bezrobocia była lepsza o 0,2 punktu procentowego niż w analogicznym miesiącu roku poprzedniego. W kwietniu 2014 już o 0,9 i w kolejnych miesiącach stale powiększała się. W październiku różnica do poprzedniego roku wyniosła już 1,6 punktu procentowego.
Najniższe bezrobocie odnotowano na koniec listopada w stolicy regionu, Krakowie - 5,2 proc. i w powiecie krakowskim - 8,1 proc. W pozostałych dwóch największych miastach regionu: Tarnowie i Nowym Sączu wynosi ono odpowiednio 9,3 proc. i 9,1 proc. Rejonami z najwyższym bezrobociem są powiaty dąbrowski (16,8 proc.), limanowski (15,7 proc.) oraz nowosądecki (14,5 proc.).
Wśród branż, które mocno stymulują rynek pracy w regionie, a szczególnie w Krakowie znajduje się sektor obsługi procesów biznesowych BPO (ang. business process outsourcing). Według Andrew Hallama, sekretarza generalnego organizacji ASPIRE reprezentującej firmy IT i centra usług biznesowych w Polsce, branża ta daje obecnie zatrudnienie ponad 35 tys. osób w Krakowie, a w tym roku przybyło kolejne kilka tysięcy nowych miejsc pracy.
Według szacunków ekspertów, na każde tysiąc miejsc pracy w centrach usług przypada ponad 200 miejsc pracy w ich otoczeniu. Zdaniem ekspertów, wzrost sektora usług biznesowych w Krakowie uzależniony jest od dwóch czynników: opłacalnych kosztów pracy oraz kompetencji dostępnych kandydatów. W Krakowie firmy te mają dostęp do absolwentów licznych uczelni, o stosunkowo niskich (w porównaniu do krajów zachodniej Europy) wymaganiach finansowych.
Dane urzędów pracy na terenie województwa małopolskiego pokazują, że od stycznia do października 2014 r. napłynęły do nich zgłoszenia planowanych zwolnień grupowych obejmujące 1561 osób. Jest to spadek do analogicznego okresu roku poprzedniego (od stycznia do października 2013 r. 1985 osób).
W 2014 r. najwięcej zwolnień grupowych napłynęło do urzędów działających na terenie dwóch największych miast: Krakowa, Tarnowa oraz urzędów działających na terenie powiatów o charakterze przemysłowym: olkuskim, oświęcimskim.
Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie wspólnie z powiatowymi urzędami pracy z Małopolski już od kilku lat prowadzi badanie "Barometr zawodów". Badanie wskazuje, w jakich zawodach będzie łatwiej, a w jakich trudniej znaleźć pracę w najbliższym czasie.
W 2014 roku w całym województwie brakowało wykwalifikowanych diagnostów samochodowych oraz kierowców samochodów ciężarowych, a także operatorów urządzeń dźwigowo-transportowych. W regionie eksperci zauważają również problem z rekrutacją szefów kuchni, czyli wykwalifikowanych kucharzy z doświadczeniem, którzy dodatkowo posiadają kompetencje zarządzania zespołem. Na brak ofert nie powinni również narzekać samodzielni księgowi oraz pracownicy ds. finansowo-księgowych ze znajomością języków obcych.
W stolicy województwa zawodów deficytowych występuje więcej. Do listy profesji o lepszych perspektywach dołączają tam informatycy różnych specjalności. W branży BPO potrzebna jest również kadra kierownicza i menedżerowie.
W grupie zawodów nadwyżkowych według "Barometru zawodów" znalazło się wiele profesji reprezentowanych przez absolwentów najbardziej popularnych kierunków studiów, tzn. kierunków społecznych, ekonomicznych, pedagogicznych, częściowo również kierunków technicznych. Mniej pracy było więc w Małopolsce dla: politologów, historyków i filozofów, socjologów i specjalistów do spraw badań społeczno-ekonomicznych, specjalistów administracji publicznej, ekonomistów, pedagogów, nauczycieli przedmiotów ogólnokształcących i nauczania początkowego, a także dla pracowników biur podróży i organizatorów obsługi turystycznej.
Na trudności na rynku pacy mogli natrafić również inżynierowie chemicy i chemicy, inżynierowie inżynierii środowiska oraz specjaliści ochrony środowiska, inżynierowie rolnictwa i leśnictwa, czy też geologowie, geografowie i geofizycy.
Nadwyżka dotyczy jednak nie tylko specjalistów. Do tej grupy trafiają również zawody niewymagające wysokich kwalifikacji i cieszące się dużą popularnością wśród osób bezrobotnych szukających pracy za pośrednictwem powiatowych urzędów pracy. Są to również często zawody najczęściej nauczane w szkołach zawodowych, takie jak: technicy budownictwa, technicy mechanicy, mechanicy pojazdów samochodowych, czy też kucharze.
Wielu chętnych pracownicy powiatowych urzędów pracy obserwują również w zawodach o najniższych wymaganiach kwalifikacyjnych, czyli sprzątaczek i pokojowych, pomocy kuchennych, pracowników fizycznych lub portierów, woźnych i dozorców. Ze względu na stosunkowo niskie wymagania, które należy spełnić, chętnych do takiej pracy nie brakuje.
Jak zaznaczyła Nyklewicz, Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie nie prognozuje zmian poziomu bezrobocia w przyszłym roku.
Specjaliści rynku pracy zauważają, że tegoroczna dynamika spadku bezrobocia przypomina tą z lat 2004-2008, gdy sytuacja na rynku pracy szybko poprawiała się (roczne spadki bezrobocia rzędu 1,5 punktu procentowego). Według nich zakładać można, że w 2015 roku bezrobocie w całym kraju spadnie o 1 punkt procentowy i wyniesie na koniec przyszłego roku ok. 10 proc. dla Polski, a 9 proc. dla Małopolski.
7517072
1