W ubiegłym tygodniu, podczas rozmowy w jednej z ogólnopolskich stacji radiowych Adam Jarubas – kandydat PSL na prezydenta RP nie zdał testu wiedzy z polityki międzynarodowej. Jarubas nie wiedział, kto jest sekretarzem generalnym ONZ, kto przewodniczy rosyjskiej Dumie, nie znał nazwiska ministra spraw zagranicznych Ukrainy.
Kilka dni wcześniej kandydat ludowców, podczas konferencji prasowej, wypowiadał się na temat Słowacji i działań jej szefa rządu. Niestety, podczas wywiadu radiowego zdążył zapomnieć, kto jest premierem tego państwa. Pomylił go z szefem rządu Czech. Dopiero po dłuższej chwili przypomniał sobie jego nazwisko. Na koniec rozmowy Jarubas wyraził nadzieję, że wkrótce pozna wszystkie te osoby i będzie mógł swobodniej wymieniać ich nazwiska.
Jak oceniacie wiedzę Jarubasa? Czy to właściwy człowiek do piastowania urzędu prezydenta RP?Czy Waszym zdaniem PSL dokonało słusznego wyboru?