Odwołany ze stanowiska wiceminister rolnictwa Jerzy Plewa miał szczególną wiedzę i ogromne doświadczenie, ale w Brukseli był postrzegany jako osoba niezdolna do kompromisu, uważa szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej Jarosław Pietras.
Wiceminister został odwołany wczoraj wieczorem, a jego miejsce zajął dotychczasowy szef Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Warszawie Andrzej Kowalski. Jarosław Pietras powiedział, że Plewa ma w Brukseli opinię człowieka, który czepia się najdrobniejszych szczegółów.
Jego zdaniem, teraz, gdy jesteśmy już członkiem Wspólnoty do rozmów z Brukselą potrzeba osoby bardziej elastycznej. Dał też tego przykład mówiąc: - Wizyty ministra rolnictwa Wojciecha Olejniczaka miały pozytywny wpływ na dość konfliktowy stan stosunków w sprawach rolnych między Polską a Komisją Europejską.
Jarosław Pietras zaznaczył, że wiceminister Plewa powinien odegrać jakąś rolę w strukturach unijnych, bo ma wiedzę, którą można wykorzystać dla dobra Polski. Minister poinformował, że przez najbliższe miesiące Urząd Komitetu Integracji Europejskiej skupi się na przygotowaniu mechanizmu, który pozwoli na szybkie wypracowanie stanowisk na każdym posiedzeniu Unii Europejskiej.
- Polakom trudno się z Brukselą rozmawia, bo brakuje głównych wytycznych z Warszawy. Chodzi o wypracowanie instrukcji, którymi posługiwaliby się zarówno ministrowie, jak i urzędnicy - tłumaczył Pietras.