Działanie na niekorzyść spółki oraz wyłudzenia – to zarzuty dla dwóch braci – członków zarządu i udziałowców spółki Jantur. Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy wystąpiła do sądu z wnioskiem o 3-miesięczny areszt dla obu mężczyzn. Poszkodowani to głównie rolnicy, którzy dostarczali zboże i nie otrzymali za nie zapłaty. Podczas przetargu sprzedano tylko niewielką część majątku upadłej spółki.
Rolnik „Obiecał w dniu dostawy, ze za zboże zapłaci zgodnie z terminem podanym na fakturze, a potem nie płaci, to jest dowód na ewidentne wyłudzenie!”
Blisko siedmiuset rolników z różnych stron Polski, w tym większość z Kujaw i Pomorza, od roku walczy o odzyskanie zaległych opłat za dostarczone do spółki Jantur zboże. Długi gospodarzy narastają w zawrotnym tempie, podobnie jak stres spowodowany patową sytuacją. Policja zatrzymała szefostwo Jantura – prezesa Romana Ch., wiceprezesa - Krzysztofa Ch. oraz główną księgową - Jolantę O. Zarzuty wobec dwóch braci Ch. dotyczą przywłaszczenia dostaw zboża na rzecz spółki, a także wyłudzeń na szkodę 200 dostawców na kwotę ok. 8 milionów złotych. Grozi za to kara od roku do 10 lat więzienia. Lista zarzutów prokuratury wobec braci jest bardzo długa. Śledczy zarzucają im między innymi to, że wiedząc o grożącej spółce upadłości zbyli majątek firmy i osobisty oraz nakłaniali główną księgową do nierzetelnego działania.
Pierwszy przetarg już się odbył, ale rolnicy się nie zgłosili, bo nie mieli pieniędzy.
Adam Wroniecki-Kruszynek „Chcieliśmy założyć grupę producencką lub zrzeszenie, żeby trochę czasu nam dano”. Jest jeszcze na to szansa, bo cały majątek spółki nie został sprzedany. Jedynie część nieprodukcyjna- ten dworek w Chromowoli. Jednak pieniądze nie trafią do rolników.
mec. Jacek Cędrowski-syndyk „ Środki finansowe, które wpłyną maksymalnie w ciągu 3 miesięcy zgodnie z prawem upadłościowym będziemy rozdysponowywać. Pieniądze są niewielkie i trafią do tych, którzy mieli zabezpieczenie hipoteczne”.
Do kolejnego przetargu na majątek spółki ma dojść wiosną przyszłego roku.