Ministerstwo Finansów chce zastąpić system poltax nowocześniejszym rozwiązaniem. Nowy system ma kosztować aż 1,4 mld zł - podaje "Puls Biznesu". Według gazety, sęk w tym, że resort nie ma pieniędzy, liczy więc na szczodrość Unii.
Według "Pulsu Biznesu" choć projekt istnieje jeszcze na papierze, największe firmy IT już ostrzą sobie zęby na e-podatki. Tak jak na obsługę infrastruktury informatycznej resortu. Tu będzie do wzięcia nawet 1 mld zł.
E-podatki mają być scentralizowanym systemem do obsługi wszystkich zagadnień podatkowych w Polsce m.in. ma uprościć procedury, koordynować działania administracji, samorządów, banków i przedsiębiorstw, a w perspektywie ograniczyć koszty. Również ma pozwolić na rozliczanie się podatników przez internet.
Jak podaje "Puls Biznesu" resort nie ukrywa, że liczy na pomoc Unii, jednak żeby ją uzyskać, potrzebuje przynajmniej 1/3 całości inwestycji, czyli co najmniej 380 mln zł. Tymczasem cały budżet MF na ten rok to zaledwie 89 mln zł (na inwestycje, bez wydatków bieżących).
Zdaniem "Pulsu Biznesu" szybciej niż e-projekt ma ruszyć w resorcie finansów przetarg na obsługę przez firmę zewnętrzną infrastruktury informatycznej ministerstwa, czyli również urzędów skarbowych i celnych na poziomie centralnym, jak i w regionach. Zwycięzca miałby przez kilka lat zapewnić serwis i modernizację sprzętu.
Według gazety, jeżeli zlecenie miałoby potrwać 10 lat, a resort miesięcznie miałby płacić za usługi np. 10 mln zł (to realna stawka przy wielkości MF), to wartość kontraktu wyniosłaby ponad 1 mld zł.