Jak Samoobrona się samooddłuża

Samoobrona szykuje prawo, aby pozbyć się prywatnych długów swoich posłów. Za dwa tygodnie sejmowe komisje zajmą się projektem ustawy o oddłużeniu rolników. W komisjach zasiadają zadłużeni po uszy ludzie Samoobrony.

O tym, że Samoobrona chce oddłużyć wszystkich rolników, mówił nam kilka dni temu poseł tego klubu Tadeusz Dębicki. To jeden z bohaterów afery ze straszeniem komornika ministrem Zbigniewem Ziobro. W środę ujawniliśmy film, na którym wraz z innym zadłużonym na 4 mln zł posłem Samoobrony Józefem Pilarzem udaremniają komornikowi licytację majątku Pilarza, powołując się na Ziobro.

Prace nad ustawą oddłużeniową ruszą pełną parą w Sejmie już za dwa tygodnie. Zajmie się tym podkomisja ds. finansowania restrukturyzacji wsi. W podkomisji jest Danuta Hojarska, która ma 200 tys. długów i zajęte przez komornika uposażenie poselskie, oraz właśnie Dębicki. Natomiast członkiem komisji rolnictwa jest Pilarz.

Szef podkomisji Szymon Giżyński z PiS: - Potwierdzam, że będzie dyskusja o oddłużeniu. Czekamy jeszcze na opinię z agencji rolnych i banków. Chcemy wiedzieć, ile jest tych długów.

Według szacunków banków i agencji rolnych długi rolników z lat 1990-99 mogą wynosić ponad 1 mld zł.

Ale Giżyński zastrzega: - Będę stał na straży, aby w projekcie nie było populizmu i prywaty. Jest niebezpieczeństwo, że posłowie Samoobrony będą tę ustawę "robić pod siebie".

Poseł PiS twierdzi również, że pomysł oddłużenia rolników wyszedł nie tylko z Samoobrony, ale i z Platformy Obywatelskiej. Jakub Rutnicki, członek podkomisji z PO: - Pierwsze słyszę, byśmy zgłaszali takie pomysły.

Obawy o to, że posłowie Samoobrony będą próbowali przepchnąć w Sejmie ustawy, które pomogą im pozbyć się długów, ma też Cezary Grabarczyk z PO, szef komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

Komisja ta z kolei opiniuje właśnie projekt nowelizacji innej ustawy - o komornikach, która ma ułatwić i przyśpieszyć prace komorników. A członkiem tej komisji znów jest... Józef Pilarz.

Grabarczyk: - Zadbam, aby pan Pilarz nie miał prawa wnosić żadnych uwag do nowej ustawy o komornikach.

Ale jest jeszcze trzecia ustawa, na której mogą skorzystać zadłużeni posłowie Samoobrony. To ustawa o upadłości konsumenckiej, która lada dzień wejdzie pod obrady Sejmu. Pozwoli ona bankrutować osobom prywatnym, które dzięki temu lżej odczują skutki spłacania długów. Będą mogły np. spłacać je w mniejszych ratach.

Posłowie Samoobrony przyznają, że ta ustawa też im pasuje. Poseł Bernard Ptak z Samoobrony powiedział "Gazecie", że bardzo chętnie zbankrutuje, bo nawet nie pamięta, ile ma długów. Co prawda Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - jak ujawniliśmy tydzień temu - umorzyła mu 300 tys. zł, ale Ptak znów ma problem. Po naszym ostatnim artykule agencja stwierdziła, że skoro ma wysokie uposażenie poselskie, to powinien znów spłacać zadłużenie.

Dwa tygodnie temu napisaliśmy, że co piąty poseł Samoobrony ma na głowie komornika. Po ujawnieniu przez "Gazetę" i TVN filmu, na którym Pilarz i Dębicki blokują komorniczą licytację, minister Ziobro kazał wszcząć śledztwo. Marszałek Marek Jurek stwierdził, że sejmowa komisja etyki powinna być dla posłów Samoobrony bezlitosna, a swoich posłów potępił nawet Andrzej Lepper.

Jednak szef Samoobrony z bardzo podobnego powodu stracił pięć lat temu funkcję wicemarszałka Sejmu. Lepper zablokował wtedy egzekucję komorniczą we Włocławku. Wniosek o jego odwołanie - "za zachowanie nielicujące z powagą urzędu" - złożyły solidarnie w Sejmie PO, PiS, SLD i PSL. A wniosek podpisali m.in. posłowie Kaczyński i Kazimierz Marcinkiewicz.