Pewność siebie i nie przyznawanie się do niewiedzy, to zasady, jakie powinni stosować maturzyści - radzi "Życie Warszawy" ustami studentów, którzy mają już za sobą matury i niejeden egzamin na wyższej uczelni.
Wszystkie egzaminy da się zdać. Trzeba tylko wiedzieć, jak się zachowywać, żeby odnieść sukces - mówią studenci. Liczy się start i ubiór. Istotny jest efekt pierwszeństwa i świeżości. Chodzi o to żeby informacje, których się jest pewnym, podać na początku wypowiedzi i pod koniec. W środku może być już trochę gorzej. Taka taktyka zawsze działa - zdradza Ania Skrzypek, studentka II roku nauk politycznych.
Zdaniem Ani, także odpowiedni ubiór jest bardzo ważny. - Trzeba wcześniej wyczuć egzaminatora. Jeśli jest to mężczyzna, czasem warto założyć krótką spódnicę. Mężczyźni mogą dla egzaminatorek założyć ładne ubranie, użyć perfum. Mile widziana będzie schludność.
Natomiast Ewa Meller, studentka II roku prawa, radzi, żeby korzystać z doświadczeń poprzedników. - Trzeba się od nich koniecznie dowiedzieć, jakie pytania im zadano. - One często się powtarzają.
Ania Niedźwiecka i Marzena Stępniewska, koleżanki Ewy z roku, mówią, że nie wolno przyznawać się do niewiedzy. - Trzeba zawsze coś mówić. Wtedy są duże szanse, że egzaminator naprowadzi na właściwy trop - uważają dziewczyny.
A co na to wszystko sami egzaminatorzy? - Spośród wielu technik stosowanych przez studentów najczęstsza to "słoń i dżdżownica"- mówi dr Katarzyna Kłosińska, językoznawca z UW. - Student zapytany o słonia, opowiada: "słoń to zwierzę mające trąbę podobną do dżdżownicy, a dżdżownica to..."