Bank Gospodarki Żywnościowej poinformował, że w listopadzie br. wciąż tanie pozostawały jabłka skupowane na eksport. Zgodnie z notowaniami Instytutu Ekonomiki Rolnictwa, średnio ich poziom w analizowanym miesiącu wynosił 0,52 zł/kg, czyli był taki sam jak przed miesiącem i aż o 49 proc. niższy w porównaniu do analogicznego okresu w roku poprzednim.
Ceny te dotyczą owoców o średnicy/kalibrze ponad 70 mm. Najtańsze spośród odmian skupowanych na rynki zagraniczne pozostawały jabłka odmiany Idared. Za kilogram tych owoców płacono średnio 0,40 zł, czyli aż o 59 proc. mniej niż przed rokiem. Przyczyną tak niskich cen są wysokie zapasy tej odmiany w Polsce, oraz niski popyt na nią na rynkach nierosyjskich. Z powodu embarga, w dalszej części sezonu nie należałoby oczekiwać istotnych wzrostów cen tej odmiany.
Problemy ze zbytem, na co wskazuje TRSK, mogą dotyczyć zwłaszcza jabłek niskiej jakości, które mogą być sprzedawane jako jabłka przemysłowe. Biorąc pod uwagę zmiany cen w skupie na eksport, wysoką dynamiką spadków r/r charakteryzowały się również jabłka odmian Jonagold i Jonagored - odpowiednio 55 i 52 proc.
Najmniejszą dynamikę spadków wykazywały natomiast ceny Gali oraz Golden Deliciousa, których udział w eksporcie na rynki wschodnie historycznie nie jest aż tak znaczący, a które łatwiej znajdują zbyt na "pozostałych"' rynkach. W relacji do listopada roku poprzedniego były "`tylko"' o odpowiednio 37 i 42 proc. tańsze. W przypadku Gali ceny wzrosły nawet w porównaniu do października br. o 11 proc. podczas gdy w przypadku pozostałych odmian pozostawały takie same, lub wykazywały tendencję zniżkową.