,,Gazeta Wyborcza'' podała, że krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej sprawdza, gdzie w Małopolsce w czasach PRL nielegalnie wędzono wędliny. Poprosili o to producenci, którzy na podstawie esbeckich akt chcą zalegalizować swoje wędzonki.
Jak mówi szef krakowskiego oddziału Instytutu, Marek Lasota, IPN przejrzy dokładnie dokumenty SB aby sprawdzić, czy nie zachowały się zapiski z nalotów na wsie, w których wędzono wędliny.
Jeśli IPN odnajdzie takie akta z akcji przeciw wędliniarzom z małopolskich wsi, będą oni mogli ubiegać się o uznanie swoich produktów za tradycyjne. Dzięki temu mogliby dalej wędzić mięso pomimo zaostrzenia unijnych przepisów.