Kto dopiero teraz podjął decyzję musi się spieszyć. Kończą się już fundusze pomocowe na inwestycje w gospodarstwach rolnych. W kilku województwach wnioski już nie są przyjmowane. A w pozostałych zostało niewiele pieniędzy do rozdysponowania.
Najbardziej aktywni w wykorzystaniu funduszy na dofinansowanie inwestycji w gospodarstwach rolnych są rolnicy z północnej Polski. Wnioski nie są już przyjmowane w województwach: pomorskim, zachodniopomorskim, warmińsko-mazurskim, lubuskim i wielkopolskim. "Generalnie zaawansowanie w przyjmowaniu wniosków w tej chwili już zbliża się do 80%. Czyli wygląda na to, że już niewiele funduszy zostało w pozostałych województwach" - powiedział wiceprezes ARiMR Edward Adamiec.
Nie ma zatem obaw, że unijne fundusze pomocowe nie zostaną w pełni wykorzystane. - "Jest duże zainteresowanie ze strony rolników w zasadzie wszystkimi programami wsparcia zarówno z funduszy strukturalnych jaki i Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Świadczy o tym, że rolnicy po pierwsze wiedzą, że takie programy istnieją i po drugie, że chcą modernizować własne gospodarstwa. Dlatego też jest to według mnie dobra wiadomość" - uważa wiceminister rolnictwa Stanisław Kowalczyk
Ci, którzy jeszcze chcą ubiegać się o zwrot połowy poniesionych kosztów inwestycji muszą się śpieszyć. Zdaniem rolników, którzy już złożyli wnioski skompletowanie dokumentów jest bardziej kłopotliwe niż ich wypełnienie. "Tydzień czasu to jest składanie podań o załączniki i zbieranie tych wszystkich załączników oraz kolejne dni na oczekiwanie na te załączniki" - powiedział Tomasz Morawski z Jawczyc.
Ale warto trochę czasu poświęcić, bo już niedługo będą wypłacane pierwsze pieniądze. "Dopiero teraz zaczynają się pojawiać pierwsze zlecenia płatności inwestycji w gospodarstwach rolnych, ale tylko tych, które polegały na zakupie maszyn i urządzeń. Natomiast, które polegają na budowie przebudowie, rozbudowie to one wystąpią dopiero jesienią" - dodał Morawski.
Wtedy też będzie wiadomo, czy można liczyć w tym programie na jakieś dodatkowe środki.