Największe na Lubelszczyźnie przedsiębiorstwo szklarniowe w Leonowie podejmuje ostatnią próbę uratowania firmy przed upadkiem i tym samym przed zwolnieniem 200 osób tu zatrudnionych. Ubiegły rok leonowskie szklarnie zakończyły z ponad dwumilionową stratą. Sprzedaż na rynek jest nieopłacalna.
Jedyną szansą uratowanie zakładu pozostaje restrukturyzacja. Właściciele firmy chcą zburzyć szklarnie o powierzchni 6 hektarów, które powstały jeszcze na początku lat 70-tych.
Mieczysław Wilkowicz - prezes Przedsiębiorstwa Szklarskiego w Leonowie: na to miejsce będzie wybudowany kompleks 8 hektarów z kilkoma arami szklarni na wskroś nowoczesnej zapewniającej wydajność – wzrost produkcji.
Uprawa pomidorów w nowych szklarniach zużyje o 30% mniej nawozów i 40% mniej wody niż obecnie. W szklarni za 4 miliony zł wymieniono kotły grzewcze, dzięki czemu koszty produkcji energii zmalały o połowę.
Zainwestowane w restrukturyzację pieniądze pochodzą z kapitału własnego zakładu. Właściciele chcą dzięki tej inwestycji zwiększyć roczną produkcję pomidorów z 5 do 6,5 tys. ton. Zakład produkuje też blisko 3 tys. ton ogórków.