Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Inwestorom ma być łatwiej

29 lipca 2004

Łatwe odrolnianie gruntów, zniesienie zasady tzw. dobrego sąsiedztwa, prostsze procedury planistyczne – takie radykalne propozycje zawiera projekt nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury.

Nowelizacja obowiązującej zaledwie rok ustawy jest konieczna, gdyż zdaniem Ministerstwa Infrastruktury – nie tylko nie ograniczyła ona barier w procesie inwestycyjnym, ale wygenerowała nowe. Projekt uwzględnia głosy inwestorów, którzy ostro krytykują obowiązujące przepisy. – Niechlujstwo wielu przepisów decyduje o poważnych skutkach dla całego systemu – uważa Ryszard Kowalski z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.

Jeśli projekt zostanie przyjęty przez Sejm – gminy czeka rewolucja planistyczna. Znikną studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Tereny rolne i leśne, które będą przewidziane do wykorzystania na inne cele w uchwalonych planach, zostaną odrolnione z mocy prawa. W zamian pojawią się gminne plany przeznaczenia terenów – z nich dowiemy się, jakie jest przeznaczenie gruntów i gdzie będzie zlokalizowana infrastruktura techniczna i komunikacyjna (m.in. drogi), gdzie gmina uchwali plany miejscowe lub gminne przepisy urbanistyczne. Brak na danym terenie planu przeznaczenia oznaczałby, że nie można byłoby tam realizować żadnej inwestycji.

Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego mają szczegółowo wymieniać ograniczenia, jakie gmina nakłada przy wykorzystywaniu danego terenu. Tam, gdzie nie będzie planów, gmina mogłaby uchwalić tzw. urbanistyczne warunki zagospodarowania terenu (ograniczenie wysokości budynków, szerokość elewacji, kolorystyka itp.). Dzięki nowym rozwiązaniom ma przestać obowiązywać zasada tzw. dobrego sąsiedztwa, czyli wymóg, aby co najmniej jedna działka sąsiednia była zabudowana w sposób, który pozwala na określenie wymagań dotyczących nowej inwestycji. Docelowo nie będzie też trzeba uzyskiwać decyzji o warunkach zabudowy – wójt wydawałby ją jedynie na żądanie inwestora, a musiałyby się w niej znaleźć wszystkie możliwe ograniczenia w realizacji inwestycji (wynikające np. z przepisów o ochronie środowiska).

Nowy model – jeśli znajdzie uznanie posłów – byłby wprowadzany stopniowo, w ciągu kilku najbliższych lat. Obecnie projekt znajduje się na etapie konsultacji społecznych.

***

Główne wady obecnych przepisów według Ministerstwa Infrastruktury

  • duża uznaniowość urzędników przy lokalizacji inwestycji celu publicznego oraz przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy dla inwestycji „prywatnych”
  • zasada dobrego sąsiedztwa – realizacyjny absurd, czyli generalna zasada, że nie można zbudować niczego na nieruchomości, jeśli sąsiednie działki nie są zabudowane
  • studium – pracochłonny i kosztowny dokument planistyczny dla całej gminy, który nie jest jednak (w przeciwieństwie do np. planu miejscowego) prawem lokalnym i nie stanowi podstawy o wydawania decyzji realizacyjnych
  • utrata mocy obowiązującej starych planów sprzed 1995 r. – lepiej jest mieć gorszy plan niż żadnego – uważa resort infrastruktury.

POWIĄZANE

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...

Świadczenie 500 plus, a od początku 2024 roku podwyższone do 800 plus, wypłacane...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę