Od kilku dni w Proszowicach daje się zauważyć prawdziwą inwazję biedronek. Pomarańczowe, nakrapianie owady są niemal wszędzie. Zdaniem fachowców, z ich licznego rozmnożenia można się tylko cieszyć.
Biedronki chodzą po chodnikach, ulicach, trawnikach. Gęsto obsiadają parasole w kawiarnianych ogródkach. Siadają na ludziach i na ubraniach. Szczególnie dużo występuje ich pod drzewami. Obok niektórych nie sposób przejść, aby nie podeptać sympatycznych owadów. Zdaniem fachowców, wysyp biedronek to zjawisko jak najbardziej naturalne. Raz na kilka lat poszczególne gatunki owadów występują znacznie liczniej niż przeciętnie. Nie ma w tym nic nienaturalnego. W przypadku biedronki można się z tego wyłącznie cieszyć, gdyż jest ona naturalnym wrogiem wielu szkodników, takich jak choćby mszyce – powiedziano w proszowickim Inspektoracie Ochrony Roślin.