Żyjemy w nadzwyczaj ciekawych czasach - już nie tylko "Pan Tadeusz" ale - jak tego czas wymaga - darmowy internet trafia dziś na wieś. Gdzie w pierwszej kolejności? Takim osiągnięciem może szczycić się Grodzisk Maz. Miasto i gmina może pochwalić się nie tylko ufundowaniem bezpłatnego dostępu do internetu mieszkańcom wsi ale także fundowaniem najbiedniejszym i najbardziej potrzebującym rodzinom bezpłatnych komputerów.
Burmistrzowi - Grzegorzowi Benedykcińskiemu udało się podpisać umowę z firmą Netia "na dostawę montaż, utrzymanie urządzeń niezbędnych do transmisji sygnału WIFI oraz świadczenia usług i transmisji danych dostępu do Internetu a także wsparcia użytkowników przez okres 3 lat dla gminy Grodzisk Maz." Dostęp mieszkańców do darmowego Internetu figurował także na liście obietnic wyborczych burmistrza, który z tej obietnicy próbuje się wywiązać.
Nie jest tak, że wszyscy nagle otrzymali bezpłatny dostęp, bowiem z płatnego Internetu korzysta już wielu mieszkańców gminy. Nie stać na internet mieszkańców wsi i to między innymi z myślą o nich władze Grodziska Maz. zdecydowały się na szukanie i sponsorów i poparcia różnych instytucji. Prawda jest też taka, że i w samym mieście jest wiele rodzin wielodzietnych, rodzin, w których panuje bieda i patologia, a często brak wykształcenia rodziców powoduje brak pomysłu na życie. I tym rodzinom, a zwłaszcza matkom samotnie wychowywującym kilkoro dzieci władze chcą pomóc. Bo nie chcą by pozostawały odcięte od wiedzy, bo nie chcą tworzyć przepaści między tymi, których na internet stać, a tymi których nie stać.
Jakie ma jeszcze inne pomysły burmistrz Benedykciński? W kolejnej inicjatywie chce zwrócić się, mimo kryzysu, do grodziskich firm, żeby komputery, które wycofują przekazywały miastu, a miasto i gmina przekaże je najbardziej potrzebującym. Z darmowego internetu będą mogli korzystać także ci, którzy dziś za niego płacą oraz ci, którzy potrzebują szybko odebrać pocztę, sprawdzić ważne informacje, a chwilowo nie mają dostępu do stacjonarnej sieci lub nie są posiadaczami osobistego laptopa. Tu mają sprawdzić się ustawione na terenie miasta tzw. infomaty.
Jak wynika z zapisu umowy z Netią, udostępnienie bezpłatnego internetu mieszkańcom gminy na razie planowane jest na 3 lata. Ale przecież nie ma nic za darmo - koszty poniesie miasto i gmina. Trzyletnia umowa z Netią na dostawę darmowego Internetu będzie kosztować ponad 600 tys., przy czym gmina jest właścicielem urządzeń. Roczny koszt samej usługi wyniesie 160 tys. Uda się, jeśli pieniądze te posłużą, jak planują władze co najmniej 2 tys. ludzi. Jeśli tylko 200 - będzie problem. Ale burmistrz jest dobrej myśli. Wierzy w sukces. A wiara czyni cuda.
8230010
1