Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej szacuje, że w okresie czerwiec-sierpień 2008 r. żywność może być tańsza nawet o 3,5 proc. - poinformowała w poniedziałek PAP Krystyna Świetlik.
W 2007 r. sezonowy spadek cen żywności wyniósł 3,2 proc. Świetlik wyjaśniła, że w czerwcu ubiegłego roku produkty rolne potaniały o 1 proc. W ocenie ekspertki, w czerwcu tego roku artykuły rolne mogły być nawet o 1,5 proc. tańsze niż przed rokiem. Oficjalne dane o cenach żywności będą znane pod koniec lipca.
Jak zaznaczyła, prognoza jest oparta na dobrze zapowiadających się zbiorach owoców, warzyw, a także zbóż. Może natomiast podrożeć mięso, ale jego spożycie latem zwykle spada.
Zdaniem Świetlik, na jesieni należy jednak oczekiwać wzrostu cen żywności. Podrożeje ona, głównie ze względu na wzrost kosztów produkcji, zwłaszcza cen paliw.
"Spodziewam się jednak, że wzrost cen żywności będzie wolniejszy niż w ubiegłym roku" - powiedziała. Dodała, że jedynym czynnikiem, który może spowodować większy wzrost cen może być mięso, które w budżetach rodzin stanowi istotny wydatek.
Według Świetlik, w tym roku wzrost cen żywności może w sumie ukształtować się na poziomie 6 proc., choć będą "naciski" przetwórców na osiąganie wyższych cen. Zaznaczyła, że muszą się oni jednak liczyć z realnymi możliwościami popytu. Dodała, że mimo, iż płace rosną, to podwyżki są "zjadane" przez rosnące koszty różnych usług.
Czynnikiem hamującym rosnące ceny żywności będzie spowolnienie dynamiki eksportu.
Wzrost cen żywności w Polsce w maju w ujęciu rocznym był mniejszy niż w Unii. Według Eurostatu w UE-27 żywność podrożała średnio o 7,2 proc., podczas, gdy w Polsce wzrost ten wyniósł 6,6 proc. Najbardziej żywność podrożała w Bułgarii (o ponad 25 proc.) i na Łotwie (21,6 proc.). W strefie euro (15 krajów) wzrost ten wyniósł średnio 6,8 proc.
9685385
1