Ok. 2 tys. związkowców protestowało we czwartek, 26 marca w Warszawie pod hasłem "Nie będziemy płacić za wasz kryzys". Związkowcy protestowali przeciw antypracowniczej - ich zdaniem - polityce rządu, m.in. uelastycznianiu prawa pracy i cięciach inwestycji.
- Idzie wiosna ludów, która zmiecie ten rząd. To zły pomysł, że my, którzy mamy niewiele, mamy dzielić ten kryzys z tymi, co mają wszystko. A mają to z tego, co nam ukradli - mówili przywódcy protestu. Dodawali, że "rząd zamiast walczyć z kryzysem, walczy z pracownikami”.
Dzisiaj, 27 marca na ulicach Poznania demonstrować będą policjanci i przedstawiciele innych służb mundurowych. Protest dotyczyć będzie cięć budżetowych które objęły służby mundurowe, warunków pracy i płacy. Co na to rolnicy? Na sobotę, 28 marca posiedzenie prezydium zapowiedział Niezależny Samodzielny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność”. Mają być podjęte decyzje o tym, czy Związek rozpocznie zapowiadaną w całym kraju akcję protestacyjną. Dlaczego? Bo na kilka dni przed zbliżającymi się pierwszymi pracami na polu ograniczany jest dostęp do kredytów preferencyjnych. Aczkolwiek 26 stycznia br. rząd ogłosił zmniejszeni stopy procentowej kredytu preferencyjnego z 3,5% do 2%, ale przecież w lipcu ub. r. stopa ta wynosiła 0,25% stopy redyskontowej weksli, tj. około 1,3%, a dziś banki żądają 4% marży.
Związkowcy oczekują, w związku z trudną sytuacją w ogrodnictwie, że rząd w krótkim czasie wystąpi do Unii Europejskiej z listą środków ochrony roślin i substancji wycofanych w UE. Niewystąpienie o okres przejściowy (każdy kraj członkowski może ubiegać się o taki okres dla wybranych środków – maksymalnie na 5 lat) spowoduje zakaz stosowania niektórych środków, co wpłynie na obniżenie polonów w sadach i ogrodach.
W lutym 2008 roku związek domagał się m.in. sprawdzenia, czy sieci handlowe nie stosują praktyk monopolistycznych, skutecznej kontroli weterynaryjnej w imporcie mięsa, ograniczenia rozwoju farm wielkoprzemysłowych, wsparcia rozwoju rynku biopaliw, zwiększenia zwrotu akcyzy na paliwa oraz ustalenia zasad określających wzrost cen środków do produkcji rolnej.
Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w ciągu trzech kwartałów 2008 r. ceny nawozów mineralnych wzrosły aż o 71%. Podobne tendencje obserwowane są również na rynku środków ochrony roślin. Ceny skupu mleka i większości produktów mleczarskich, na skutek załamania się cen światowych, wyraźnie spadały przez cały ubiegły rok. Rok bieżący przyniesie pogłębienie niekorzystnych tendencji. Nadprodukcja i spadkowa tendencja w spożyciu jabłek spowodowały znaczny spadek cen. Można się spodziewać, że skutki kryzysu finansowego a także spekulacja opcjami walutowymi dotkną w pierwszej kolejności polskich eksporterów. Największych spadków produkcji spożywczej spodziewać się można w branżach: owocowej, cukierniczej, mlecznej i mięsnej. Jedynymi pocieszającymi wieściami jest zwiększony eksport żywności na wschód i przybierający masowy charakter wzrost handlu przygranicznego. Litwini, Słowacy i Niemcy coraz tłumniej odwiedzają polskie sklepy i bazary, gdzie kupują przede wszystkie artykuły rolno-spożywcze. Niemcy – ze względu na wielotysięczne dopłaty niemieckiego rządu za każdy oddany do kasacji starszy niż 10 lat samochód – kupują w Polsce nowe samochody. Ale wszystko to nie poprawia sytuacji całego rolnictwa. Stąd zapowiedź akcji protestacyjnej.
(mal)