Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Idzie fala bezrobocia

2 listopada 2011
Kryzys zadłużenia w eurostrefie odciśnie piętno na polskim rynku pracy. Już napływają sygnały o planowanych zwolnieniach grupowych w przedsiębiorstwach będących własnością kapitału z Włoch, Francji, Niemiec, Hiszpanii, Portugalii, a także pozostającej poza eurostrefą Wielkiej Brytanii.

Pierwszą ofiarą, niemal barometrem dekoniunktury na rynku, jest z reguły przemysł motoryzacyjny, który natychmiast ma kłopot ze spadkiem sprzedaży. W tym roku włoski koncern motoryzacyjny Fiat odnotował najniższy od 30 lat poziom sprzedaży. Polska, która jest głównym poddostawcą samochodowych podzespołów i części zamiennych, z pewnością mocno to odczuje. W bielskiej fabryce Fiata doszło już do kilku przerw w produkcji. Fiat Auto Poland przewiduje zwolnienia pracowników na kontraktach tymczasowych, zatrudnionych przez agencje pracy, a także pracowników ze spółek kooperujących.
Należąca do France Telecom polska spółka TP SA także szykuje zwolnienia. Podpisała porozumienie ze związkami zawodowymi, które pozwala jej zwolnić w latach 2012-2013 r. nawet 2 tys. 300 pracowników, których staż pracy przekracza 6 lat. Limit zawarty w porozumieniu nie obejmuje osób pracujących krócej lub na umowę-zlecenie, a więc skala zwolnień może okazać się jeszcze większa. Proces rozwiązywania umów o pracę ma rozpocząć się od nowego roku.
Także hindusko-brytyjski koncern stalowy ArcelorMittal chce zmniejszyć zatrudnienie. W Polsce obejmie redukcją do końca przyszłego roku 3 tys. pracowników - blisko jedną trzecią z dziesięciotysięcznej załogi. ArcelorMittal Poland jest właścicielem niemal całego polskiego przemysłu stalowego, w tym huty Katowice oraz hut w Krakowie i Dąbrowie Górniczej, więc dla województwa śląskiego oznacza to prawdziwą klęskę bezrobocia. Co ciekawe, jak już informowaliśmy, stal na budowę stadionów na Euro 2012 koncern sprowadzał ze swoich hut w Belgii i Luksemburgu. Taką po prostu prowadził politykę.
Zwolnienia w fabrykach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce, zapowiada też holenderski Philips, producent m.in. sprzętu AGD.

Banki na sprzedaż
W związku z poważnym kryzysem sektora bankowego na Zachodzie nie można wykluczyć dużych przetasowań i zwolnień w polskim sektorze bankowym. Na razie na sprzedaż wystawione zostały dwa duże banki zagraniczne w Polsce - Bank Millennium i Kredyt Bank. Komentatorzy spekulują, że wobec kłopotów włoskich banków podobny los może spotkać także Pekao SA.
Zwolnienia czekają też w najbliższym czasie pracowników wielkich spółek Skarbu Państwa. Poczta Polska, w ramach przygotowań do prywatyzacji i wejścia na giełdę, zwolni w latach 2012-2014 jedną trzecią pracowników, tj. 30 tys. spośród 90 tys. zatrudnionych. Kilka tysięcy miejsc pracy zniknie w związku z prywatyzacją PKP Cargo.

Redukcja w szpitalach
Po uchwaleniu 1 lipca 2011 r. ustawy o działalności leczniczej zauważalny jest proces redukcji miejsc pracy w szpitalach i ZOZ. Ustawa nakłada na samorządy jako organy założycielskie obowiązek pokrycia w ciągu roku długów szpitali, a jeśli tego nie zrobią - przekształcenie szpitali w spółki prawa handlowego. Zadłużenie służby zdrowia szacowane jest na 10 mld zł, w tym długi ZOZ na około 2 mld złotych. Samorządy musiałyby zatem wyłożyć wielkie pieniądze, a takich po prostu nie mają. Chcąc mimo wszystko zapobiec komercjalizacji szpitali, decydują się na redukcję personelu w zakładach opieki zdrowotnej. Koszty personelu stanowią obecnie 50-70 proc. kosztów utrzymania placówki zdrowotnej.
Podobne skutki niesie za sobą wprowadzona przez rząd podwyżka dla nauczycieli. Maleje liczba uczniów, w ślad za tym spada subwencja oświatowa, z której samorządy muszą sfinansować funkcjonowanie szkół i pensje dla nauczycieli. Podniesienie puli na pensje oznacza, że trzeba zwolnić część kadry lub zamknąć niektóre placówki oświatowe.

Odchudzanie urzędników
Spodziewana jest też stopniowa redukcja zatrudnienia w administracji. Wprawdzie ustawa o radykalnym obcięciu etatów o 10 proc. upadła, ale zapewne wróci w zmienionej formie z uwagi na konieczną redukcję kosztów. Zamrożenie w ubiegłym roku i na rok bieżący płac w budżetówce będzie na dłuższą metę nie do utrzymania. Liczba urzędników spadła od ubiegłego roku o 14 tys. i wynosi aktualnie 640 tysięcy.
Kurczenie liczby etatów następuje nie tylko przez wymówienia grupowe, ale i w drodze naturalnych procesów. Z ZUS odeszło w tym roku na własną prośbę lub na emeryturę około 1,5 tys. pracowników i nie przyjęto na ich miejsce nowych.
Zwolnienia nie ominą też polskiego sektora prywatnego. Na przełomie roku może np. dojść do bankructwa około tysiąca małych stacji benzynowych w związku z wprowadzonymi przez Komisję Europejską zaostrzonymi wymogami technicznymi. Prowadzeniem stacji zajmują się z reguły małe firmy rodzinne, którym grozi utrata pracy i źródła dochodu. Redukcji zatrudnienia można się też spodziewać w sektorze budowlanym, w tym w budownictwie drogowym - wobec rezygnacji przez rząd z budowy części planowanych odcinków autostrad.
Sygnały napływające z europejskiej gospodarki oraz od polskich i zagranicznych przedsiębiorstw każą przygotować się w nadchodzącym roku na dużą falę bezrobocia.
Wczoraj Ministerstwo Gospodarki podniosło z 11 do 12 proc. prognozę stopy bezrobocia na koniec roku. To o ponad dwa punkty procentowe więcej niż przewiduje tegoroczny budżet, który zakładał, że wyniesie ono 9,9 procent. W tej sytuacji prognozowane na przyszły rok utrzymanie bezrobocia w granicach 10 proc. jest pozbawione jakichkolwiek podstaw.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę