Ceny surowców rolnych na giełdach zaczęły już spadać. Polscy konsumenci odczują to dopiero za kilka miesięcy, ponieważ hurtownicy i sklepy kupowali towary na górce i nie pogodzą się łatwo ze stratą - informuje czytelników Dziennik Gazeta Prawna.
Eksperci rynku rolnego sugerują, że jedną z przyczyn skoku cen cukru mogło być nielegalne porozumienie dużych hurtowników. Na życzenie premiera sprawdza to Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Gdyby doszło do zmowy, w grę wchodziłyby wysokie kary. UOKiK ukarał niedawno za to kilka marketów budowlanych i producenta farb. Łącznie mają zapłacić aż 54 mln zł.
Problem drogiej żywności może się jednak rozwiązać bez interwencji rządu czy UOKiK. Jak pisze Dziennik Gazeta Prawna, wygląda bowiem na to, że dobiliśmy już do cenowego sufitu. Od lutego żywność na giełdach towarowych zaczęła wyraźnie tanieć, a proces ten przyspieszyła marcowa katastrofa nuklearna w Japonii, z powodu której odżyły obawy o przyszłość światowej gospodarki - podaje Dziennik Gazeta Prawna.
Ponieważ wzrost cen miał głównie przyczyny spekulacyjne, ceny żywności powinny dalej spadać. Ale spokojnie. Hurtownicy i sklepy kupili zapas towarów po wyższych cenach i nie pogodzą się łatwo ze stratą. Dlatego klienci zobaczą obniżki w sklepach dopiero za kilka miesięcy. Optymistą jest minister Sawicki. Jego zdaniem cukier już w maju powinien kosztować 3,5 zł za 1 kg - informuje DGP.