W ubiegłym roku zarobki top menedżerów wzrosły aż o jedną czwartą. W tym roku to się raczej nie powtórzy - wynika z raportu firmy doradczej Hay Group, do którego dotarła "Rzeczpospolita".
W 302 spółkach całkowite zarobki top menedżerów poszły w górę średnio o 24,5 proc. To zdecydowanie więcej niż szacowany w całym ub. roku 3,5-proc. wzrost średniej płacy w przedsiębiorstwach, która na koniec grudnia ma sięgnąć 3730 zł. Zresztą większość Polaków go nie odczuła, bo jeszcze bardziej wzrosły ceny - inflacja mogła wynieść ok. 3,7 proc. Oznacza to, że po raz pierwszy od 20 lat mieliśmy do czynienia ze spadkiem realnych wynagrodzeń - czytamy w gazecie.
W czołówce najlepiej wynagradzanych nie będzie zmian - najwięcej zarabiał dotychczas twórca i główny akcjonariusz Comarchu Janusz Filipiak. Do czołówki należą też prezes TVN Markus Tellenbach, szef Cyfrowego Polsatu Dominik Libicki oraz Luigi Lovaglio, szef Pekao.
Zdaniem cytowanych przez gazetę ekspertów, w tym roku top menedżerowie mają szanse na tylko 5-proc. wzrost zarobków.
Dla wszystkich pracowników prognozy na 2013 r. są nieco bardziej optymistyczne niż na miniony rok. Średnie podwyżki mają wynieść 3-3,4 proc., a średnia płaca wyniesie 3840-3860 zł.