Tak jak ludzie źle znoszą upały i są rozdrażnione. Teraz bez wahania użyją żądła. W województwie zachodnio-pomorskim zaroiło się od os i szerszeni. Mieszkańcy nie mogą się opędzić od owadów, a strażacy od interwencji.
Codziennie strażacy przyjmują kilkadziesiąt skarg na niesforne owady. Ale nie wyjeżdżają do każdego zgłoszenia, gdyż mieszkańcy czasem przesadzają. Ale w tym przypadku wezwanie było uzasadnione - osy zaatakowały jednego z pracowników, który remontował dom. Mężczyzna musiał uciekać. Owady założyły gniazdo w ziemi. Strażacy chcąc obrzydzić osom to miejsce opryskali je środkiem owadobójczym. Najprostszym sposobem na pozbycie się owadów jest zapakowanie gniazda do worka i wywiezienie do lasu. Chociaż czasem jest to niemożliwe.
Na owady powinni uważać wszyscy, ale przede wszystkim osoby uczulone na ich jad. Bo nawet jedno ukąszenie osy czy szerszenia może zakończyć się tragicznie. Dlatego każdy, kto po użądleniu zauważy niepokojącą opuchliznę powinien zgłosić się do lekarza.