Na przyjaznych środowisku naturalnemu rolników czekają spore pieniądze. W Radomskiem niewielu rolników korzysta jednak z unijnych dopłat.
Unia Europejska stara się mocno wspierać rolników stosujących tradycyjne i proekologiczne uprawy. Głównie dlatego, że gospodarstwa przemysłowe są co prawda bardzo wydajne, ale szkodzą środowisku naturalnemu. Aby temu zapobiegać stworzono specjalny program dopłat rolno-środowiskowych. Dzięki niemu można w Polsce uzyskać dofinansowanie od 330 do 1800 złotych na hektar. Podobnie, jak w przypadku zwykłych dopłat, wnioski przyjmuje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Pieniądze otrzymuje się już w pierwszym roku zgłoszenia chęci przekształcenia gospodarstwa na ekologiczne.
Wydawałoby się, że w dość konserwatywnym regionie, jakim jest Radomskie, taka forma uprawy ziemi powinna być popularna. A jednak nie jest.
- Rzeczywiście dopłaty na gospodarstwa ekologiczne nie są u nas zbyt popularne. W tej chwili ubiega się o nie kilkadziesiąt osób - przyznaje Marek Krysztoforski, specjalista ds. roślinnej produkcji ekologicznej z radomskiego oddziału Centrum Doradztwa Rolniczego. Zapytany, dlaczego tak się dzieje odpowiada: - Przestawienie się na gospodarstwo przyjazne środowisku to dla rolnika decyzja bardzo poważna. Charakterem ekologicznym musi być objęta całość upraw, a dodatkowo udział w programie wydaje się niektórym dość skomplikowany. Nic nie ma za darmo, a w tym przypadku trzeba się stosować do restrykcyjnych przepisów przez pięć lat. No i dochodzi jeszcze fakt, że po okresie dziesięciu lat, rolnicy sami muszą sobie szukać rynków zbytu. Plus jest jednak taki, że w gospodarstwach ekologicznych rolnicy otrzymują podwójne dopłaty: powierzchniowe, jak każdy, oraz na produkcję przyjazną środowisku.
W procesie przekształceniowym w Radomskiem przeszkadzają też inne rzeczy. Przede wszystkim gospodarstwa są małe i niedoinwestowane. Po drugie uprawa ekologiczna wymaga dobrych ziem, a tych u nas nie jest za wiele.
Program przewiduje siedem różnych form ochrony środowiska, a każdy rolnik może brać udział w trzech z nich. Są to: rolnictwo zrównoważone, ekologiczne, utrzymywanie ekstensywnych pastwisk oraz łąk, zachowanie stref buforowych wzdłuż cieków, hodowla lokalnych pierwotnych ras zwierząt, ochrona gleb i wód. W Radomskiem najpopularniejszy jest ten ostatni.
Dlatego ważną rolę do odegrania mają w tej sprawie doradcy i specjaliści, którzy przekazują rolnikom stosowne informacje. Również dlatego, że bez ich pieczątki wniosek o dopłaty jest nieważny. - Mimo wszystko nie przeceniałbym naszej roli. My przekazujemy rolnikom wszelkie potrzebne informacje, promujemy ekologię, ale decyzja nie należy do nas. Zainteresowany musi świadomie podjąć ją sam - podkreśla Krysztoforski.
Jak przekształcić gospodarstwo w ekologiczne?
1. Należy zapoznać się z programem rolno-środowiskowym, a co się z tym wiąże zadeklarować chęć upraw bez używania chemicznych środków syntetycznych - głównie nawozów azotowych.
2. Zgłosić się do prywatnej jednostki certyfikującej, która będzie na bieżąco kontrolowała przebieg upraw (tę zaś na bieżąco kontroluje Inspekcja Jakościowo-Handlowa Artykułów Rolno-Spożywczych).
3. Po upływie dwóch lat, jeśli w tym czasie nie było zastrzeżeń co do charakteru prowadzonych upraw, można wystąpić o certyfikat jakości do jednostki certyfikującej.