Dostawcy owoców do placówek oświatowych w ramach programu ,,Owoce i warzywa w szkole’’ maja obecnie spory kłopot, ponieważ na liście obligatoryjnych porcji znalazła się również borówka amerykańska.
Niestety według informacji uzyskanych od producentów zakup krajowej borówki w miesiącu październiku nie będzie przez nich możliwy bowiem borówka amerykańska należy do owoców miękkich, których zbiory kończą się na przełomie sierpnia i września. Przechowalność wskazanych owoców wynosi ok. 6 tygodni tylko w chłodniach typu ULO. Wskazany rodzaj dystrybucji wymaga owoców świeżych (krajowa borówka amerykańska we wskazanym okresie jest niedostępna).
Rozporządzenie zaś z dnia 29.08.2014 roku Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie szczegółowego zakresu zadań realizowanych przez Agencję Rynku Rolnego związanych z wdrożeniem na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej programu „Owoce i warzywa w szkole" wskazuje podanie owoców borówki amerykańskiej dwukrotnie w czasie trwania programu w I semestrze roku szkolnego 2014/2015.
Szkoda , że nikt z ministerialnych urzędników nie sprawdził dostępności tych owoców w czasie realizacji programu na naszym rynku i w porę nie dokonał modyfikacji projektu tego rozporządzenia.
Teraz dostawcy aby wywiązać się ze swoich zobowiązań będą musieli sprowadzić borówkę z zagranicy lub zapłacić wysokie kary za jej brak w porcjach przygotowanych dla uczniów. Zamiast borówki można było zwiększyć ilość jabłek czy gruszek , których związku z rosyjskim embargiem mamy aktualnie nadmiar na rynku.