Nadchodzący styczeń będzie mroźny, ale dość suchy - przepowiadają górale z Beskidów.
Od poniedziałku zaczęli oni wróżyć pogodę na przyszły rok, zgodnie z ludowym przekonaniem, że jaka pogoda przypadnie podczas każdego z 12 dni od świętej Łucji (13 grudnia) do Wigilii, taki będzie kolejny miesiąc przyszłego roku.
W poniedziałek w Wiśle termometry wskazywały minus 2 stopnie Celsjusza, zachmurzenie było średnie.
Szefowa Muzeum Beskidzkiego w Wiśle Małgorzata Kiereś powiedziała, że górale zapisują swoje spostrzeżenia w specjalnych kalendarzykach. Robią to od niepamiętnych czasów. Bardziej skrupulatni odnotowują pogodę dwa razy dziennie - rano i wieczorem, by przewidzieć aurę na pierwszą i drugą połowę miesiąca.
Zwyczaj wywróżenia pogody od świętej Łucji do Wigilii znany jest przede wszystkim we wsiach Beskidu Śląskiego: Istebnej, Jaworzynce i Koniakowie.