Podczas wieczerzy wigilijnej może zabraknąć karpi nie z powodu zmiany przykazań kościelnych, lecz ze względu na spadek ich liczby o 25-30 procent w stosunku do poprzednich świąt.
W Polsce mamy 55.000 ha stawów hodowlanych. Produkcja karpi z nich to zaledwie 22.000-24.000 ton. Daje to tylko 0,5 kg ryby na Polaka. W bieżącym roku może być jeszcze gorzej.
Tegoroczna susza spowodowała, że w wielu stawach zabrakło wody wyjaśnia profesor Antoni Przybył, kierownik Katedry Rybactwa Śródlądowego i Akwakultury Akademii Rolniczej w Poznaniu. Zwiększyło się też stężenie zanieczyszczeń.
Na dodatek karpie źle przezimowały. Lód ustąpił dopiero w kwietniu, a w maju już zapanowały upały, co spowodowało, że ryby miały mniej naturalnego pożywienia. W Polsce zaś przeważają gospodarstwa, gdzie nakłady na chów ryb są niewielkie. Dlatego z 1 ha powierzchni wód odławia się najczęściej zaledwie 500 kg ryb. W Izraelu udaje się odłowić z podobnej powierzchni 100 ton!
W ubiegłym roku karpie kosztowały przeciętnie 7,5-8,5 zł za kg. Obecnie spotyka się je nawet po 10 i więcej zł.
Na wysoką cenę karpi wpływa nie tylko mniejsza ich produkcja, ale także znaczny wzrost cen zbóż wykorzystywanych jako pasze - tłumaczy Miłosz Grześkowiak, właściciel gospodarstwa Rybackiego Mościejewo.