„Każdy może walczyć ze zmianami klimatu poprzez nie spożywanie mięsa jeden dzień w tygodniu”, wzywał Sir Paul McCartney podczas debaty w Parlamencie Europejskim w sprawie „Globalnego ocieplenia i Polityki Żywnościowej: mniej mięsa = mniej ciepła”. Podczas czwartkowego panelu PE wzywano ustawodawców, by zachęcali ludzi do bardziej indywidualnej walki ze zmianami klimatu.
Emisja gazów cieplarnianych, wynikająca z produkcji zwierzęcej, to 18% całkowitej emisji, co jest wynikiem między innymi podwojenia udziału transportu, w porównaniu z rokiem 2006. Wielu mówców panelu zwróciło uwagę na nieefektywność produkcji mięsa, w porównaniu do upraw, czy produkcji pasz na świecie.
„Czas pracuje przeciwko nam. Wzywamy kraje rozwinięte do znacznej redukcji swoich emisji gazów cieplarnianych do roku 2020”, powiedział Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, który otworzył przesłuchanie. „Bezmięsny poniedziałek” – kampania ogłoszona przez Sir Paula McCartney, jest dobrym pomysłem, by uzmysłowić wszystkim, jaki wpływ na klimat ma produkcja mięsa”.
Szacuje się, że w Wielkiej Brytanii, gdzie dorośli spożywają kilogram mięsa w każdym tygodniu, 30% redukcji spożycia tłuszczów nasyconych zmniejszy liczbę przedwczesnych zgonów z powodu chorób serca o 18.000 lat. Zalecany jest jednak umiar w podejmowaniu tak ważnych decyzji, gdyż europejscy rolnicy muszą podjąć kroki w celu zmniejszenia emisji zanieczyszczeń. W krajach rozwijających się, mięso jest często bardzo ważnym źródłem białka w diecie biedniejszych grup społeczeństwa. Parlamentarzyści podkreślili, iż nie wolno sugerować, że jeśli świat pójdzie w stronę wegetariańskich nawyków, to przestaniemy mieć problem ze zmianami klimatu.