MERCOSUR1
TSW_XV_2025

Głęboka studzienka

15 października 2003

Mieszkańcy wsi Jałowo, Jasionowo i Ignatowizna w gm. Rutka Tartak (woj. podlaskie) od kilku miesięcy narzekają na problemy z dostawą bieżącej wody. Ich sytuację pogarsza fakt, iż po wybudowaniu przed prawie 10 laty wodociągu wielu zlikwidowało przydomowe studnie, zasypało stawy. Inne wyschły w wyniku tegorocznych upałów.

Sytuacja miała ulec poprawie wraz z oddaniem do użytku drugiej studni głębinowej przy stacji uzdatniania wody w Rutce Tartak. Termin zakończenia inwestycji minął 30 września br. Jest głęboka studzienka, tyle że bez wody. 
Podwykonawca ma problemy z przebiciem się przez warstwę skał – wyjaśnia Jan Racis, wójt Rutki Tartak. – Od czerwca prace nie posunęły się o krok, świdry zatrzymują się na 72 metrach pod powierzchnią ziemi, gdzie prawdopodobnie są skały. A do lustra wody pozostało zaledwie 12 metrów. 

Władze gminy nie czekają na rozwój sytuacji z założonymi rękami. Doprowadziły do spotkania z częstochowską firmą, która jest wykonawcą inwestycji obejmującej modernizację stacji uzdatniania wody i budowę studni głębinowej. Ustalono, że najszybciej jak będzie to możliwe, nastąpi zmiana podwykonawcy, zajmującego się "biciem” studni. Jeżeli nie uda się dokończyć tej, którą rozpoczęto, otwór zostanie zasypany, a budowę studni rozpocznie się w innym miejscu. To jednak potrwa około pół roku. 

Cała inwestycja realizowana jest przy wsparciu z programu PHARE 2000 – dodaje wójt. – Kosztować będzie 540.000 zł. Co czwarta złotówka pochodzi z kasy gminy, reszta z dotacji. Żeby ją otrzymać musimy w terminie zakończyć inwestycje. Już są opóźnienia i będą dalsze. Prawo pozwala na przesunięcie terminu oddania inwestycji i zamierzamy z tego skorzystać. 

Władze gminy nie czekając na uruchomienie drugiej studni sięgnęły do kasy i zakupiły zbiornik wyrównawczy o pojemności 25.000 litrów, który zainstalowany został w przepompowni w Baranowie. 

Problemem są nie tylko skały, przez które nie mogą przebić się wykonawcy studni, ale i różnica wysokości pomiędzy przepompownią i miejscowościami, do których dostarczamy wodę – tłumaczy wójt. – Trzeba ją tłoczyć do wsi położonych wyżej o 50, a nawet 70 metrów. Ale i z tym musimy sobie dać radę. Do mieszkańców tych wsi apeluję o cierpliwość. Zużycie wody spada i tak będzie aż do lata przyszłego roku. Do tego czasu problem drugiej studni będzie rozwiązany.


POWIĄZANE

Tysol.pl informuje, że restrukturyzacja Azotów nie tylko będzie wymagać redukcji...

Nowy rok i nowe szanse na otwarcie nowych rynków dla polskiej żywności wysokiej ...

Polska branża cukrownicza, od dekad oparta na węglu, stoi dziś przed kluczowym w...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę