Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Genetyka w kuchni

30 maja 2005
Z powodu żywności genetycznie modyfikowanej nie wpadaj od razu w panikę. Przyroda krzyżuje geny od zawsze, wciąż tworząc nowe odmiany i gatunki roślin oraz zwierząt.


Większość Europejczyków, w tym i Polaków, jest przeciwna takim produktom. Strach przed nią jest jednak w dużym stopniu irracjonalny - manipulacja genami nie sprawia bowiem, że taka żywność staje się niezdrowa.

Większość ludzi uważa jednak, że jest ona zła, bo nienaturalna, została bowiem zaprojektowana przez naukowców w laboratorium. Natura jednak od zawsze miesza geny, powołując do życia za każdym razem nową jakość, a z czasem również nowe gatunki. Również człowiek, odkąd zaczął w sposób przemyślany zajmować się uprawą roślin i hodowlą zwierząt, selekcjonował je i krzyżował, chcąc uzyskać lepsze odmiany. Idea mieszania genów nie jest więc nowa. Nowe są tylko możliwości, jakie stwarza rozwój nauki, przezwyciężający ograniczenia przyrody.

Jak to się robi?

Każdy żywy organizm zawiera geny. Są one fragmentem cząsteczki DNA, czyli kwasu deoksyrybonukleinowego, i stanowią magazyn informacji dotyczących właściwości konkretnego organizmu, jego budowy i sposobu funkcjonowania. Naukowcy są dziś w stanie wprowadzić gen z dowolnego organizmu do innego, krzyżując organizmy jedno- i wielokomórkowe, rośliny oraz zwierzęta. Nie znaczy to wcale, że w ten sposób powstają fantastyczne stwory. Naukowcy wzbogacają tylko właściwości jednego organizmu o pożądane cechy drugiego. Np. gen pochodzący z jadu skorpiona wprowadzony do komórki rośliny ochroni ją przed szkodnikami, ale nie sprawi, że będzie ona dla ludzi trująca lub rakotwórcza.

Rodzaje

Nazwa "żywność zmodyfikowana genetycznie" obejmuje produkty, których cechy zostały zmienione za pomocą inżynierii genetycznej. Określane są one skrótem GMO (z ang. Genetically Modified Organisms). Produkty zmodyfikowane genetycznie powstają, gdy poprzez manipulowanie genami naukowcy wzmocnią lub osłabią działanie genów obecnych już w DNA danego organizmu. Tak wzmacnia się jego pożądaną cechę albo osłabia zbędną żywność transgeniczna powstaje, gdy do DNA organizmu wprowadza się gen należący do innego gatunku; wyposaża go to w cechy, których wcześniej nie posiadał.

Oddzielić ziarno od plew

Dziś uprawia się i sprzedaje produkty transgeniczne, w których zmieniono tylko tzw. cechy rolnicze, czyli uodporniono je na środki zwalczające chwasty (herbicydy) oraz niszczące je szkodniki (pestycydy). Ponad połowę zmodyfikowanej żywności, głównie soję, kukurydzę, ziemniaki i rzepak, wytwarzają dziś Stany Zjednoczone. W Europie niewielkie ilości transgenicznej soi i kukurydzy uprawia się w Niemczech, Hiszpanii, Bułgarii i Rumunii. W Polsce nie ma tego rodzaju upraw. Sprzedawana jest natomiast transgeniczna soja i kukurydza oraz produkty z jej dodatkiem, zarówno jako środki spożywcze dla ludzi, jak i pasza dla zwierząt.

Genetyczny straszak

Wielu ludzi odczuwa niemal zabobonny lęk przed wszystkim, co ma związek z genami. Firma sondażowa Eurobarometr zapytała 16 tys. Europejczyków, czy produkty niemodyfikowane genetycznie zawierają geny. Aż 34 proc. sądziło, że znajdują się one tylko w żywności zmodyfikowanej genetycznie (wg The Europeans and Biotechnology, Report by INRA, 2000 r.). Tymczasem geny są zawarte w każdej komórce każdej rośliny i każdego zwierzęcia. Mnóstwo ludzi w ogóle nie jest świadoma faktu, że codziennie w każdym posiłku spożywa takie czy inne geny, np. kurczaka lub marchewki. Naukowcy zapewniają, iż obecność genów, które znajdują się w żywności zmodyfikowanej genetycznie, nie powoduje, że produkty te są niezdrowe lub niebezpieczne.

"Tak" dla żywności modyfikowanej genetycznie

Trzeba wyraźnie powiedzieć, że nie ma żadnych dowodów na to, by żywność zmodyfikowana genetycznie była niebezpieczna dla człowieka. Tego rodzaju produkty, zanim zostaną wprowadzone do obrotu, przechodzą bardzo szczegółowe badania i testy. Najpierw sprawdza się ich właściwości w laboratorium, a później w warunkach naturalnych, na ściśle kontrolowanych uprawach. Zwraca się wtedy uwagę zarówno na cechy pozytywne, które w sposób zamierzony naukowcy chcieli uzyskać, jak i ewentualne zmiany negatywne, które mogłyby sprawić, że rośliny te stały się np. mniej wartościowe pod względem odżywczym. Niektórzy ludzie głoszą, że tego rodzaju żywność może być zdradliwa dla alergików, np. w wypadku wprowadzenia domieszki genów pochodzących z produktu wywołującego uczulenie. W praktyce, ryzyko to jest jednak minimalne, bo podczas tworzenia nowych organizmów naukowcy biorą pod uwagę wiedzę o alergenach pokarmowych, rezygnując z wykorzystania genów odpowiedzialnych za ich powstawanie. Dzięki inżynierii genetycznej, stworzono rośliny odporne na szkodniki i środki ochrony roślin. Tego rodzaju uprawy pozwalają więc zmniejszyć ilość stosowanych w rolnictwie pestycydów i herbicydów. W niedalekiej przyszłości najprawdopodobniej pojawią się też w sprzedaży rośliny zmodyfikowane genetycznie o zmienionej wartości odżywczej, zawierające więcej niezbędnych dla zdrowia witamin, składników mineralnych, kwasów omega-3. Tego rodzaju produkty ułatwią komponowanie zdrowej i pełnowartościowej diety - mówi dr inżynier Iwona Traczyk, Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie.

"Nie" dla żywności modyfikowanej genetycznie

Nigdy wcześniej rośliny zmodyfikowane genetycznie nie były częścią jadłospisu człowieka. Nie wiadomo więc, jak wpływają na jego zdrowie i czy są bezpieczne. Istnieje ryzyko, że wprowadzone do żywych organizmów obce geny mogą stać się impulsem do powstawania chorobotwórczych mutacji. Pyłki roślin zmodyfikowanych genetycznie, przenoszone przez wiatr lub owady, krzyżują się też z innymi roślinami. W ten sposób GMO mogą się rozprzestrzeniać poza kontrolą, "zakażając" tradycyjne uprawy. Przyczynić się też mogą do powstania odpornych na środki chemiczne superchwastów, bardzo trudnych do zwalczenia, wymagających większej ilości herbicydów. Nie widzę potrzeby genetycznego wzbogacania żywności witaminami lub składnikami mineralnymi, bo rośliny produkowane metodami tradycyjnymi (zwłaszcza żywność ekologiczna) są wystarczające bogate pod względem odżywczym. Metody jej produkcji i przetwarzania sprawdzone zostały przez pokolenia. Ryzykowne technologie, których skutki są trudne do przewidzenia, nie są więc potrzebne. Nic też nie wskazuje na to, by produkcja GMO wpłynęła na ograniczenie ilości stosowanych chemicznych środków ochrony roślin. Ta technologia nie spowoduje też, że problem głodu na świecie zostanie rozwiązany. Wbrew wcześniejszym zapewnieniom producentów, GMO nie jest też wcale tańsza od tradycyjnej - mówi Jadwiga Łopata, wiceprezes Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi, promującej tzw. rolnictwo ekologiczne.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę