Zmniejsza się odsetek Polaków mieszkających w miastach - przypomina dr Bohdan Wyżnikiewicz na portalu biznes.pl. Na początku lat 50. XX wieku w miastach mieszkało zaledwie 37% ludności i procesy urbanizacji trwały nieprzerwanie do pierwszej połowy lat 90., kiedy to odsetek ludności miejskiej wzrósł do 61,8% i trwał na tym poziomie kilka lat. Poczynając od drugiej połowy lat 90. odsetek ten się zmniejsza – w końcu 2012 roku w miastach mieszkało 60,6% Polaków, czyli tyle, ile w drugiej połowie lat 80[1].
Dane statystyczne pokazują, że ludziom mieszkającym w miastach powodzi się lepiej, ludzie więcej zarabiają, gminy miejskie uzyskują wyższe dochody, a w największych miastach stopa bezrobocia jest nieporównanie niższa niż gdziekolwiek indziej. Stopa rejestrowanego bezrobocia w listopadzie 2013 roku w Poznaniu wynosiła 4,2%, w Warszawie 4,8%, w Katowicach 5,4% przy średniej krajowej 13,2%[2]. Powstaje zatem pytanie, dlaczego ludzie przestali przenosić się do miast.
Dużą rolę w powstrzymaniu migracji ze wsi do miast odegrały z jednej strony czynniki ekonomiczne i zaprzestanie przez władze wspierania takiej migracji na początku transformacji z drugiej strony, kiedy to w Polsce pojawiło się zjawisko bezrobocia. Przepływ ludzi ze wsi do miast był nieuniknioną naturalną koleją rzeczy w rozwoju gospodarczym i cywilizacyjnym. Tymczasem władze PRL były w szczególny sposób zainteresowane tym procesem i przyspieszaniem go, bowiem wzmacniały swoją pozycję, skutecznie wmawiając zainteresowanym, że ich awans społeczny jest wyłączną zasługą władzy ludowej.
Inną przyczyną zahamowania migracji do miast może być działanie czynników rynkowych, które powodują zarówno wyczerpanie czynników absorbcji mieszkańców miast, jak i poprawę warunków życia na wsi. Zachętą do pozostawania na wsi mogą też być bezpośrednie dopłaty unijne. Ponadto Internet i nowoczesne technologie teleinformacyjne gwarantują taki sam dostęp do informacji, zakupów i dóbr kultury niezależnie od miejsca zamieszkania.
Wielu mieszkańców Warszawy i innych dużych polskich miast przenosi się do miejscowości podmiejskich. Motywy takich przeprowadzek są różne, najczęściej wspomina się zmęczenie życiem w wielkim mieście, potrzebę kontaktu z naturą i zdrowszym środowiskiem. Decyzjom tego rodzaju często towarzyszy poprawa statusu materialnego osób zamieniających mieszkania w mieście na domy we wsiach. Osoby wyprowadzające się z dużych miast na ogół nadal pracują w miastach. Masowemu wynoszeniu się z miast na przedmieścia i poza miasta nie towarzyszy poprawa infrastruktury drogowej, wobec czego dojazdy do pracy w miastach bądź dowożenie dzieci do szkół stają się coraz większym problemem. Każdy, kto w godzinach porannych uda się na którąkolwiek arterię wyjazdową z Warszawy czy innego dużego miasta, zobaczy rzędy samochodów poruszających się powoli w gigantycznych korkach. Znam wiele osób, które po przeprowadzce poza miasto zdecydowały się na powrót właśnie z powodu uciążliwości w dojeździe do miasta, jak również dla zapewnienia dzieciom dostępu do edukacji na wyższym poziomie.
Można przypuszczać, że w najbliższej przyszłości odsetek ludności miejskiej ukształtuje się na poziomie bliskim 60%. Czynniki przemawiające za mieszkaniem w mieście i na wsi będą skłaniały ludzi do migracji w obu kierunkach. Atrakcyjność obu lokalizacji będzie się zmieniała i pod wieloma względami upodabniała, a ponadto gusty i upodobania ludzi są bardzo różne.
GUS podaje, że miejsce zamieszkania ma niewielki wpływ na przeciętne dalsze trwanie życia. W przypadku kobiet od początku lat 70. jest ono bardzo podobne na wsi i w miastach. W 2011 roku kobiety, które dożyły 60 lat, będą, według GUS, średnio żyły jeszcze 23,8 lat w mieście i 23,6 na wsi. Z mężczyznami jest inaczej. W 1970 roku mężczyźni na wsi w wieku 60 lat mieli oczekiwane dalsze trwanie życia 16 lat, a w mieście 15,4 lat. W 2011 roku bardziej długowieczni okazali się mieszkańcy miast, których oczekiwane dalsze trwanie życia średnio wyniosło 18,9 lat, przy 18 latach mieszkańca wsi.
Nie ma obiektywnych kryteriów korzyści mieszkania w mieście i na wsi. Ludzie na ogół mieszkają tam, gdzie się urodzili i wychowali, jednak różnie motywowane procesy migracyjne mają miejsce cały czas, w coraz większym stopniu są to procesy dwukierunkowe.
[1] Rocznik Demograficzny 2012, Rocznik Statystyczny 2013, GUS Warszawa
[2] Bezrobotni oraz stopa bezrobocia wg województw, podregionów i powiatów (stan na koniec listopada 2013 r.), http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1487_PLK_HTML.htm
8816679
1