Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Frank najwyżej w historii

5 stycznia 2016
Zła wiadomość dla osób mających kredyty we frankach. Szwajcarska waluta znów umacnia się wobec złotówki i bije kolejny historyczny rekord. Mimo iż Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) znów wstrzymał się z podwyżkami stóp procentowych.

O 14.21 na rynku Forex padł rekord! Nigdy wcześniej w historii frank nie był tak drogi. Po publikacji danych o wynagrodzeniach szwajcarska waluta testowała poziom 3,335 zł. Poprzedni rekord z połowy lutego 2009 roku wynosił na rynku Forex 3,332 zł. Chwilę po przełamaniu psychologicznej bariery kurs franka nieco spadł. O 14:36 wynosił 3.330.

Ale to nie koniec wzrostów! Ekonomiści uważają, że w ciągu trzech najbliższych miesięcy kurs wzrośnie znów będzie zwyżkował.

- Spodziewamy się, że frank będzie nadal zyskiwał na wartości. W ciągu trzech miesięcy kurs osiągnie poziom 3,40 zł, potem powinien spadać - powiedział PAP ekonomista Banku Citi Handlowego Cezary Chrapek.

Co będzie dalej? Na razie nikt nie podejmuje się tak daleko wybiegać w przyszłość. Szwajcarzy znów nie podnieśli stóp procentowych

SNB poinformował, iż zamierza utrzymać dotychczasową ekspansywną politykę monetarną. Docelowy poziom decydującego o oprocentowaniu kredytów wskaźnika LIBOR 3M to nadal 0-0,75 proc., SNB zamierza utrzymać go w dolnej części tego przedziału, na poziomie ok. 0,25 proc., aktualnie wskaźnik wynosi 0,17583 procent.

W opublikowanym rano dokumencie SNB zwraca uwagę na kontynuację odradzania się globalnej gospodarki, mimo kilku niepokojących informacji z ostatnich tygodni. W związku z rosnącym międzynarodowym popytem zyskuje także gospodarka Szwajcarii i to mimo postępującej silnej aprecjacji franka. Według SNB w 2011 r. szwajcarska gospodarka wzrośnie o ok. 2 procent.

SNB nadal jednak widzi ryzyka związane m.in. narastającym problemem długu strefy euro, deficytowych problemach krajów z innych części świata oraz presją inflacji spowodowaną m.in. wzrostami cen surowców. W Szwajcarii głównymi problemami są z jednej strony wpływ mocnego franka na eksport, z drugiej zaś niebezpieczeństwo przegrzania w sektorze nieruchomości.

Prezydent Szwajcarii Micheline Calmy-Rey powiedziała w Warszawie, że siła franka szwajcarskiego może powodować kłopoty dla polskich kredytobiorców, ale stanowi również pewien problem dla gospodarki szwajcarskiej i jej eksportu.

Calmy-Rey, odnosząc się do gospodarki swojego kraju, przekonywała, że "sytuacja bywa trudna", ale - jak dotąd - szwajcarski przemysł eksportowy wychodził obronną ręką z sytuacji wyższego kursu franka, a rząd podejmuje środki zaradcze.

Frank bije historyczne rekordy

- Cały czas widać obawy o Grecję. Grecja powinna dostać wsparcie z Unii i pewnie dostanie, jednak to co się wokół dzieje jest strasznie burzliwe. - powiedział w rozmowie z WP Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.

Zdaniem analityka z tego powodu inwestorzy niejako unikają euro, a z powodu słabych danych makro z USA unikają dolara. W takiej sytuacji frank, czyli "waluta na złe czasy" wydaje się logicznym rozwiązaniem.

W opinii Rogalskiego dopóty będzie na rynku nerwowość, dopóki rynek nie będzie pewien co do sytuacji w krajach PIGS i nie zostaną podane lepsze dane z USA.

- W krótkim okresie, kilku dni, zakładam, że będziemy testować poziom 3,30 na franku, ale to jeszcze daleko do rekordu sprzed 2,5 roku na poziomie 3,34. Tak daleko nie powinniśmy dojść - mówi Rogalski.

Analityk DM BOŚ spodziewa się uspokojenia sytuacji w ten weekend. Powinno dojść do porozumienia ministrów finansów UE w sprawie pomocy dla Grecji.

W dłuższym okresie natomiast frank nadal będzie wysoko. Problemem w dalszym ciągu, przynajmniej przez wakacje, dalej będzie Grecja, która jest niestabilna politycznie. Nie wiadomo, czy Grecja w razie zmian politycznych będzie realizowała to, co przyjęła.

- Trwalszy spadek franka będzie trudny. W wakacje spodziewam się spadku kursu do 3,20 zł, ale później znów może powędrować do 3,30 zł. - mówi Rogalski.

Tymczasem bank centralny Szwajcarii (SNB) pozostawił w czwartek stopy procentowe bez zmian - podał bank po zakończeniu posiedzenia. Benchmark wynosi więc nadal 0,25 proc., dla 3-miesięczego LIBOR.

Zdaniem Marcina Kiepasa z XTB osłabienie złotego w relacji do szwajcarskiego franka, a także do innych głównych walut, to reakcja na obserwowany wzrost obaw o sytuację Grecji i innych krajów peryferyjnych strefy euro, jak również zaniepokojenie sygnalizowanym przez dane spowolnieniem wzrostu gospodarczego w USA.

Tymczasem warszawska giełda rozpoczęła dzień od spadków. Najbardziej - bo o 0,47 proc. - spadł indeks największych spółek WIG20. Nieco mniej zniżkowały sWIG80 oraz WIG - odpowiednio o 0,4 proc. i 0,37 proc. Jedynie mWIG40 na początku sesji wzrósł, ale tylko o 0,01 proc.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę