Ponad 2000 radykalnych obrońców środowiska naturalnego zniszczyło
wczoraj na południu Francji pole z genetycznie modyfikowaną kukurydzą.
Policja nie interweniowała. Wśród tłumu który przybył do miasteczka
Menville na zachód od Tuluzy byli oprócz ekologów francuscy parlamentarzyści z
partii Zielonych oraz znany antyglobalista i przywódca chłopski Jose Bova.
Protestujący przeciwko transgenicznym uprawom całkowicie zniszczyli pole
kukurydzy.
Francuskie władze wydały zgodę na uprawę roślin
zmodyfikowanych na powierzchni 7 ha.